Według BBC decyzja taka zapadła po kilku miesiącach analizowania możliwych scenariuszy i prowadzenia nieformalnych konsultacji. Na początku roku agencja Bloomberga podawała, iż Kreml zastanawia się nad dopuszczeniem Nawalnego do wyborów jako nad sposobem zwiększenia zainteresowania kampanią i podniesienia frekwencji w głosowaniu.
Teraz władze ostatecznie uznały, że Nawalny - którego BBC nazywa głównym oponentem Putina - nie zostanie zarejestrowany w charakterze kandydata. BBC powołuje się na źródło w administracji prezydenta, które brało udział w omawianiu możliwych scenariuszy oraz na drugie źródło zbliżone do administracji.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oznajmił dziś, że w kwestii udziału Nawalnego w wyborach "nie ma o czym dyskutować" i powołał się na stanowisko Centralnej Komisji Wyborczej. Przedstawiciele CKW przypominali o tym, iż na opozycjoniście ciążą wyroki sądowe. "Po prostu nie ma tematu" - oświadczył Pieskow.
Dzień wcześniej, we wtorek, szefowa CKW Ełła Pamfiłowa powiedziała, że zgodnie z prawem Nawalny będzie mógł brać udział w wyborach dopiero w 2028 roku, tj. gdy upłynie wymagany prawem okres 10 lat od wygaśnięcia terminu wyroku. Po tym okresie - zapewniła Pamfiłowa - Nawalny będzie mógł kandydować na prezydenta; szefowa CKW zauważyła przy tym, że ze względu na wiek Nawalny "ma jeszcze całe życie przed sobą".
Nawalny został skazany warynkowo w procesie dotyczącym domniemanej defraudacji, które prawo rosyjskie kwalifikuje jako ciężkie przestępstwo. Zgodnie z ordynacją wyborczą prawomocny wyrok skazujący, który dotyczy ciężkiego przestępstwa pozbawia obywatela Rosji biernego prawa w wyborach prezydenckich. Jednak sam Nawalny powołuje się na konstytucję Rosji, która głosi, iż udziału w wyborach nie mogą brać osoby znajdujące się w miejscach odbywania kary pozbawienia wolności.
Zamiar startu w przyszłorocznych wyborach prezydenckich Nawalny zadeklarował w grudniu zeszłego roku. Zaczął otwierać w miastach Rosji swoje sztaby - jest ich obecnie około 80 - i prowadzi kampanię, której celem jest mobilizacja poparcia w społeczeństwie na rzecz zarejestrowania jego kandydatury.
41-letni Nawalny, z wykształcenia prawnik, zdobył popularność najpierw jako publicysta i bloger piętnujący korupcję w rosyjskich elitach. W 2012 roku był wśród przywódców masowych protestów przeciwko powrotowi Władimira Putina na Kreml. W 2013 roku wziął udział w wyborach mera Moskwy, zdobywając ponad 27 proc. głosów i zajmując drugie miejsce.
Na początku tego roku założona przez Nawalnego Fundacja Walki z Korupcją (FBK) opublikowała w internecie materiał śledczy w formie filmu o domniemanym ukrytym majątku premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa. Po publikacji Nawalny trzykrotnie zorganizował w miastach Rosji duże demonstracje pod hasłami walki z korupcją. Ostatnie z nich miały też na celu żądanie dopuszczenia Nawalnego do wyborów. Odbyły się 7 października i były mniej liczne od poprzednich.