"Polska musi się rozwijać, a z dobrobytu Polaków muszą korzystać polskie rodziny" - powiedziała dziś na antenie Polskiego Radia minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Jak dodała polityk - gwarantem tego, że Polska pójdzie w dobrym kierunku i będzie się rozwijać jest prezydent Andrzej Duda.
Minister Maląg przypomniała, że Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory oraz że nie ma możliwości sprawowania samodzielnie rządów. Zaznaczyła, że "wyzwania i działanie w trudnych czasach jest dla nas bardzo ważne. Potrafiliśmy zdać egzamin i w czasie pandemii i kiedy toczy się wojna za naszą wschodnią granicą". "Polacy nie zostają pozostawieni na pastwę losu" - mówiła.
Maląg pytana m.in. o projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego, oraz o zapowiedzi, że projekt ma być zawieszony, bądź ograniczony do transportu kolejowego odparła: "odnosząc się do tego, co w przestrzeni publicznej opozycji słyszymy, my to państwo będziemy zwijać".
"Wrócimy do czasów, w których ograbili Polaków z OFE, pieniądze trafiły do budżetu państwa nie wiadomo na co; kiedy wyprzedawano majątek, blisko 60 mld zł i też nie wiadomo gdzie te pieniądze się znalazły"
Podkreśliła, że Polska musi się rozwijać i być państwem nowoczesnym. "Powinniśmy konkurować, ale nie na tanią siłę roboczą, jak to było za PO" – zaznaczyła Maląg.
Pytana, czy jest "dziura Morawieckiego", odpowiedziała, że "będzie dziura Platformy Obywatelskiej".
"W tym czarnym scenariuszu widzę, że gdyby się tak zdarzyło, że opozycja przejmie władzę, to do ręki wezmą budżet - budżet złożony przez nasz rząd, przygotowany odpowiedzialnie. Powiedzą, że tam nie ma pieniędzy i zaczniemy słuchać, co trzeba Polakom zabrać". Podkreśliła, że jedyną trudnością będzie to, że "na straży tego będzie stał prezydent Andrzej Duda".
Dodała, że jeśli opozycja będzie "majsterkować przy zabieraniu programów społecznych, czy innych rzeczy - również CPK - to jednak gwarantem tego, że ta Polska pójdzie w dobrym kierunku i będzie się rozwijać jest pan prezydent".
Maląg podkreśliła, że Polska musi się rozwijać, a z dobrobytu, dobrostanu Polaków muszą korzystać polskie rodziny - "szeroko rozumiane - i rodziny z małymi dziećmi i seniorzy" - zauważyła.
Odnosząc się do słów prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza i tego, że 13. i 14. emerytura są do likwidacji, zaznaczyła, że są one zagwarantowane ustawowo, a emerytury bez podatku są zagwarantowane do kwoty 2,5 tys. zł.
"Przy dzisiejszej sytuacji, w której podatek jest na poziomie 12 proc., 30 tys. kwota wolna od podatku i w wyniku tego do 2,5 tys. zło seniorzy, emeryci nie mają pobieranego podatku, to to jest występowanie w interesie tych seniorów, emerytów, którzy mają wyższe świadczenia"