Raport wymienia grupę agentów FSB skierowaną do rozpracowywania Polaków: gen. Aleksandra Bezwierhnego, szefa Departamentu Kontrwywiadu Wojskowego FSB, gen. Mikołaja Juriewa, jego zastępcę, płk. Władimira Juzwika, płk. Siergieja Kumienkę i gen. Jurija Szepielenkę. A to oznacza, że przeciwko SKW Rosjanie rzucili najlepszych swoich ludzi. Kluczowa jest tu postać asa FSB, najwybitniejszego specjalisty od rozpracowywania struktur NATO, gen. Bezwierhnego. To on stał za serią najbardziej spektakularnych sukcesów kontrwywiadu wojskowego FSB w walce z NATO – w tym za rozpracowaniem Siergieja Skripala. O tym, kto rozpracowywał Polskę za rządów PO-PSL, pisze Piotr Grochmalski w "Gazecie Polskiej".
W najnowszym wydaniu "Gazety Polskiej" Piotr Grochmalski rysuje mroczny obraz działalności rosyjskich agentów FSB na polskim gruncie. Po cząstkowym raporcie komisji ds. badania rosyjskich wpływów gen. Aleksander Bezwierhny, gen. Mikołaj Juriew czy płk Władimir Juzwik nie są już tylko anonimowymi postaciami z rosyjskiej centrali służb specjalnych. Grochmalski, opierając się na raporcie komisji ds. wpływów rosyjskich, wskazuje na niepokojące powiązania między kierownictwem SKW a FSB, które mogły mieć bezpośredni wpływ na losy państwa polskiego.
W artykule przytaczane są słowa prof. Andrew Michty, amerykańskiego analityka, który przewiduje możliwość agresji Rosji na Polskę w ciągu najbliższych lat. W tym kontekście szczególnie niepokojące wydają się konkluzje raportu, który wskazuje na byłego premiera Donalda Tuska i innych czołowych polityków jako osoby niepożądane w strukturach odpowiedzialnych za bezpieczeństwo kraju:
Dramatyzm sytuacji podkreśla fakt, iż po katastrofie smoleńskiej, według raportu, "Służba Kontrwywiadu Wojskowego, będąc instytucją, której jednym z podstawowych zadań jest ochrona Sił Zbrojnych RP przed zagrożeniami ze strony obcych służb specjalnych, uległa wpływom Federacji Rosyjskiej".
Grochmalski nie szczędzi słów krytyki pod adresem Tuska, który w swojej książce "Wybór" przyznaje, że ludzie mogą go postrzegać jako wspólnika Putina.
W artykule znajdziemy również szczegółowy opis "swoistej orgii i szaleństwa", jak określa Grochmalski liczne spotkania SKW z agentami FSB, które odbywały się bez żadnych notatek służbowych, a ich ślady można było odnaleźć jedynie w dokumentacji finansowej. Autor podkreśla, że współpraca SKW z FSB toczyła się bez formalnej zgody i wiedzy najwyższych władz państwowych.
🔴 WYDANIE SPECJALNE #GazetaPolska: Cały raport o rosyjskich wpływach w Polsce
— Gazeta Polska - w każdą środę (@GPtygodnik) December 5, 2023
Prenumeruj » https://t.co/4iBN2D7Nvvhttps://t.co/IRf8bKVf9s