Gazeta Polska: Oni obawiają się Karola Nawrockiego. Atak metodami rosyjskimi nie był przypadkowy Czytaj więcej!

"Detale" Demokratów – Hanna Shen o ostatnich wypowiedziach Clintona i Bidena

W swojej książce pt. "Szczerze" Donald Tusk wspomina prezydenta USA Joego Bidena jako polityka, który “stara się być dobrze przygotowany”, ale "czasem ma kłopoty z detalami”. W 2015 r., podczas pierwszego spotkania z Tuskiem, wtedy tzw. królem Europy, Biden pogratulował mu "świetnego wystąpienia w Tbilisi podczas rosyjskiej inwazji na Gruzję”. Tusk musiał prostować, że jego tam nie było, a przemówienie wygłosił śp. prezydent Lech Kaczyński – przypomina w rozmowie z portalem Niezależna.pl Hanna Shen, korespondentka Strefy Wolnego Słowa (SWS) na Tajwanie.

Bill Clinton i Joe Biden
Bill Clinton i Joe Biden
zdj. ilustracyjne \ mat. pras. - Flickr.com\ The White House

Byli i obecni prezydenci USA z Partii Demokratycznej mają kłopoty z "detalami”. Ma je Bill Clinton, były prezydent USA oraz przyjaciel miliardera i pedofila Jeffreya Epsteina. Ostatnio podczas dyskusji z prezydentem Bidenem i byłym prezydentem Barackiem Obamą w podcaście Smartless, Clinton stwierdził, że "Polacy zagłosowali za wyrzuceniem poprzedniej partii rządzącej, bo uważali, że była zbyt blisko Rosjan”.

“Detal”, który umknął Clintonowi, to ten, że rząd Zjednoczonej Prawicy od samego początku rosyjskiej inwazji w 2022 r. udzielił ogromnego wsparcia Ukrainie. Ukrainie, na którą atak ułatwił Rosji Clinton, namawiając Kijów, by w zamian za gwarancje nienaruszalności granic zrezygnował ze swego arsenału atomowego.

Teraz kłopot z "detalami” znów pokazał prezydent Biden. Podczas przemówienia na imprezie w Waszyngtonie, na której zbierano fundusze na kampanię wyborczą, wymienił Japonię, obok Rosji, Chin i Indii, jako kraj ksenofobiczny.  Prezydent USA stwierdził, że gospodarka jego kraju ma się dobrze, bo USA jest otwarta na imigrantów, a tymczasem Japonia boryka się z problemami ekonomicznymi, bo jest “ksenofobiczna” i “nie chce imigrantów”. Podczas gdy kryzys migracyjny ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo amerykańskich miast, Japonia należy do najbezpieczniejszych państw na świecie, m.in. ze względu na surowe przepisy imigracyjne.

Inny “detal”, który musiał umknąć Bidenowi, gdy oskarżał Tokio o ksenofobię, to ten, że Japonia jest najważniejszym sojusznikiem Waszyngtonu na Indo-Pacyfiku. Bez jego wsparcia nie jest dziś możliwe przeciwstawienie się zagrożeniu ze strony Chin. Japonia także, tak jak Polska, wspiera Ukrainę. To kilka dni temu premier Japonii, przemawiając w amerykańskim Kongresie, przekonywał, że przywództwo USA na arenie światowej, w tym także w kwestii Ukrainy, jest niezbędne.

Tydzień później prezydent RP Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem. I ten polsko-japoński wysiłek sprawił, że Kongres USA zatwierdził pomoc dla Ukrainy. Japonia to wreszcie, tak jak Polska, kraj bardzo proamerykański. Badanie Pew Research Center, pokazało że 79 proc. mieszkańców Japonii uważa, że Stany Zjednoczone przyczyniają się do międzynarodowego pokoju i stabilności. W Polsce jest to aż ponad 90 proc.

Ostatnia wypowiedź Bidena zarzucająca m.in. Japonii ksenofobię z pewnością nie będzie dobrze odebrana wśród amerykańskich wyborców azjatyckiego pochodzenia. O “detalach” serwowanych przez polityków Partii Demokratycznej, a dotyczących bliskich sojuszników USA, warto pamiętać. Zwłaszcza przed wyborami.

 



Źródło: niezalezna.pl

#USA #Joe Biden #Bill Clinton #polityka #wypowiedzi #Partia Demokratyczna

Konrad Wysocki