- Im więcej Hołownia i inni przyboczni Tuska mówią o demokracji, tym bardziej należy się o demokrację obawiać – oceniła europoseł Prawa i Sprawiedliwości Beata Szydło we wpisie na Twitterze, odnosząc się do skandalicznego działania koalicji chaosu, która nie wyraziła zgody na obecność kandydatki PiS-u w prezydium Sejmu.
Sejm w poniedziałek wieczorem głosował nad sześcioma kandydaturami na wicemarszałków Izby. Kandydatkami KO były Monika Wielichowska i Dorota Niedziela. Nowa Lewica zgłosiła Włodzimierza Czarzastego. Kandydatami byli także Piotr Zgorzelski (Trzecia Droga) i Krzysztof Bosak (Konfederacja). PiS zgłosiło kandydaturę dotychczasowej marszałek Sejmu - Elżbiety Witek, która nie uzyskała wymaganej większości głosów.
- Marszałek Hołownia obejmując stanowisko, oprócz zachwalania swojego podcastu, mówił wiele o "demokratyzowaniu" Sejmu i potrzebie "nowej polityki". Jak te piękne i górnolotne słowa mają się do praktyki, zobaczyliśmy niedługo potem, gdy PiS - największemu klubowi parlamentarnemu - odmówiono swobodnego wyznaczenia kandydata na wicemarszałka Sejmu"
Partie, które w poprzedniej kadencji Sejmu były w opozycji, zapowiedziały, że nie poprą kandydatury Elżbiety Witek na wicemarszałka, bo według nich jest "jedną z twarzy psucia prawa, psucia porządku parlamentarnego, psucia zasad funkcjonowania Sejmu".