Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Grodzki i spółka tworzyli poprawki przez trzy tygodnie. I przepadły... "Koniec żenującego widowiska"

Głosowania w sprawie ustawy ratyfikacyjnej w Senacie zakończyło się zaskakującym wynikiem. W kluczowym głosowaniu padł... remis, po czym parlamentarzyści przyjęli ustawę bez żadnych poprawek. - Cieszymy się z wyniku głosowania - powiedział wicemarszałek Senatu Marek Pęk. "Zakończyło się żenujące i niepoważne widowisko" - dodała rzecznik PiS Anita Czerwińska.

Tomasz Grodzki
Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska

Senat bez poprawek przyjął w ustawę ratyfikacyjną związaną z wdrożeniem unijnego Funduszu Odbudowy. Wcześniej senatorowie odrzucili poprawkę KO i PSL, która zakładała wprowadzenie do ustawy preambuły regulującej sposób wydatkowania środków z Funduszu Odbudowy. Za wprowadzeniem preambuły do ustawy głosowało bowiem 49 senatorów, jednak tyle samo oddało głos przeciw. Jeden senator wstrzymał się od głosu.

O wyniku zdecydował sposób głosowania dwóch senatorów KO, głosujących zdalnie - Aleksandra Pocieja, który zagłosował przeciw oraz Leszka Czarnobaja, który nie wziął udziału w głosowaniu. Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL) komentował, że już po raz kolejny w ważnym głosowaniu senatorowie KO... mają "problemy techniczne". Z kolei senator Bogdan Klich (KO) przyznał, że jest przekonany, iż to była tylko wpadka. 

- Bardzo się cieszymy, w tym momencie nie ma potrzeby, aby ratyfikacja wracała do Sejmu, pan prezydent otrzymuje na swoje biurko ratyfikację przyjętą bez poprawek, to bardzo dobrze dla Polski, bardzo dobrze dla Europy

 - powiedział dziennikarzom wicemarszałek Senatu Marek Pęk (PiS).

- Mogę tylko powiedzieć, że niepotrzebnie trwało to trzy tygodnie, mogliśmy to zrobić z powodzeniem w trzy dni

- dodał.

"Zakończyło się żenujące i niepoważne widowisko intryg prowadzone ze szkodą dla obywateli i państwa. Polacy ocenią to sprawiedliwie" - napisała rzecznik PiS Anita Czerwińska na Twitterze.

Wyszło więc na to, że Tomasz Grodzki i spółka pracowali nad ustawą, która miała dwa krótkie punkty, przez trzy tygodnie, po czym... nie przyjęto wypracowanych przez nich poprawek. Czy jest lepsza definicja "straconego czasu"? 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

 

#fundusz odbudowy #parlament #Senat

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Michał Kowalczyk
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo