W programie "W Punkt" w Telewizji Republika były minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek skomentował plany odwołania składu komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów w Polsce, co może zablokować jej działania. - Wielką pracę wykonali red. Michał Rachoń i pan prof. Cenckiewicz. Oni tym w tym znakomicie przygotowanym serialu "Reset" pokazali dokładnie, na czym poległa polityka Tuska - przyznał. I dodał, że komisja powinna powstać wcześniej.
Jutro Sejm ma głosować nad odwołaniem członków Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022. Dodatkowo, dziś Donald Tusk ubolewał nad... złymi stosunkami Polski z Rosją.
O wypowiedź Tuska i plany odwołania składu komisji pytany był w programie "W Punkt" w Telewizji Republika były minister edukacji nauki, poseł PiS Przemysław Czarnek.
Komisja ds. wpływów rosyjskich w Polsce mogłaby wiele wyjaśnić i wydobyć na światło dzienne wiele szczegółów, których jeszcze nie znamy, ale wydaje się, że wielką pracę wykonali red. Michał Rachoń i pan prof. Cenckiewicz. Oni tym w tym znakomicie przygotowanym serialu "Reset" pokazali dokładnie, na czym poległa polityka Tuska.
W ocenie byłego ministra edukacji i nauki, "polityka Tuska polegała na jednej rzeczy".
- Tusk był zawiadowcą i dalej od końca tego roku chce być zawiadowcą kondominium niemiecko-rosyjskiego na ziemiach polskich. Służą interesom niemieckim, rosyjskim - dlatego, że Niemcy i ich podstawowy interes to bratanie się z Rosjanami, pomimo tego, że ludobójstwa dokonują, robią aneksje ziem absolutnie należących do Ukrainy. Budowali z nimi Nord Stram 1, Nord Stream 2, uzależniali Europę od energii rosyjskiej, po to żeby być hurtownikami towarów sterowanych wyłącznie przez Rosjan - powiedział poseł PiS w rozmowie z Katarzyną Gójską.
Kondominium niemiecko-rosyjskie, to była afera państwa polskiego pod rządami Tuska. Niestety, gdyby Tusk doszedł do władzy, to będziemy musieli mocno pilnować państwa polskiego, bo to znów będzie kondominium niemiecko-rosyjskie zawiadywane przez Tuska
Często pada pytanie: Czy komisja badająca wpływy rosyjskie nie powinna powstać w 2016 roku, kiedy Zjednoczona Prawica doszła do władzy? Przemysław Czarnek w programie "W Punkt" w Telewizji Republika przyznał, że komisja "powinna powstać wcześniej". - Ja staram się zapominać o tych zaniedbaniach, błędach, które zrobiliśmy. Pośród wielu wspaniałych rzeczy... - rozpoczął, po czym podkreślił:
Ta rzecz jest zaniedbaniem. Po pierwsze, nie wsadziliśmy do więzienia tych, którzy dawno powinni tam siedzieć, którzy są złodziejami, okradali Polskę na setki miliardów złotych (...) Nie rozliczyliśmy tych, którzy są odpowiedzialni za katastrofę smoleńską, złodziejstwo w Polsce na setki miliardów, bo pieniędzy dalej nie było i nie rozliczyliśmy również tego, co jest pokazane w filmie "Reset".