Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w programie "W Punkt" w Telewizji Republika mówił o ciężkiej chorobie nowotworowej, z którą się zmaga. "Warto się badać" - powiedział gość Katarzyny Gójskiej.
Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poważnie choruje. Nowotwór sprawił, że nie jest w stanie wykonywać obowiązków parlamentarnych. Przeszedł skomplikowaną operację, a obecnie jest w trakcie terapii.
Wiemy, że jest taka choroba jak rak, że zbiera swoje ofiary, ale zwykle myślimy, że nas to nie dotyczy. Nie opierajcie Państwo na takim przekonaniu swojej przyszłości, swojego życia i życia Waszych bliskich. Badajcie się regularnie, a niepokojące symptomy konsultujcie ze… pic.twitter.com/ekOaB5h3Ru
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) March 16, 2024
"Przez długi czas chciałem ukryć chorobę, jej charakter, nie starałem się rozgrywać tego, jakiejś litości w tej sprawie. Przez ponad 3 miesiące nie zabierałem głosu w tej sprawie, prosiłem też kolegów, którzy wiedzieli, żeby tymi informacjami się nie dzielili" - mówił w Telewizji Republika lider Suwerennej Polski.
Kiedy powstała fala hejtu, narracji, która przedstawiała mnie jako oszusta, który ma udawać chorego, to wtedy przyszedł moment, że koledzy byli zmuszeni poinformować, co to za choroba. Nie dało się tego ukryć. Mimo faktów, zaświadczeń lekarskich, które trafiły do marszałka Sejmu podpisane przez profesora onkologa, była prowadzona kampania przede wszystkim spod znaku tego pana z serduszkiem (...) Zmusiło mnie to do ujawnienia wszystkich okoliczności tej choroby
Jak zaznaczył, jest gotów udowodnić swoją chorobę i to w sposób dosłowny.
- Jestem gotów pokazać zdjęcie rany pooperacyjnej, na 17-18 cm, która jest na moich plecach. Była to bardzo poważna operacja torakotomii, choć początkowo miała być inna operacja przełyku i części wycięcia żołądka, natomiast z przyczyn anatomicznych chirurg uznał, że musi przeprowadzić taką bardzo klasyczną metodą, która jest bardzo daleko idącą, jeżeli chodzi o konsekwencje, odczuwany ból - mówił Ziobro w rozmowie z Katarzyną Gójską.
Przez pewien czas po operacji byłem na najmocniejszych środkach przeciwbólowych, bardzo intensywnie je zażywałem. Stopniowo starałem się zmniejszyć dawkę. Podjąłem nawet próbę jednego dnia zaprzestania brania środków i choć byłem w stanie funkcjonować, to wywoływało to bardzo silny dyskomfort. A spanie bez środków przeciwbólowych było całkowicie niemożliwe
Na koniec przyszedł czas na życzenia - także te osobiste. Ale również padła naprawdę ważna zapowiedź. "Zawsze jestem optymistą i zawsze walczę do końca. Jeżeli nawet by się okazało, że scenariusz by się potoczył inaczej niż ja planuję i znalazłbym się w stanie paliatywnym, to zapewniam państwa, że chcę i stawię się przed komisją śledczą i złożę zeznania pokazujące prawdziwą naturę polityków rządzących dziś Polską, zwłaszcza Platformy Obywatelskiej. I pokażę zasadność naszych działań. Prawda zasługuje na to, żeby ją pokazać" - powiedział Ziobro.
Do widzów Telewizji Republika miał przesłanie: - Warto się badać. Przez wiele lat nie robiłem prostego badania, które pozwoliłoby mi wykryć na wcześniejszym etapie nowotwór i byłoby dużo łatwiej, rokowania byłyby lepsze.