Tusk drwi z dobrych dla Polski ustaleń szczytu NATO. Lichocka: „Nie rozumie, czym jest racja stanu”
- To Donald Tusk udaremnił szybką instalację tarczy antyrakietowej w Polsce, kibicował resetowi w relacjach Stanów Zjednoczonych z Rosją i mówił o konieczności współpracy z taką Rosją, jaką ona jest. W związku z tym wszystko to, co dzieje się w tej chwili, czyli zmiana strategii NATO, w której Rosja zmienia się z partnera strategicznego na główne zagrożenie dla świata, musi się Donaldowi Tuskowi nie podoba - powiedziała Joanna Lichocka w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.


- Właśnie zakończyła się pierwsza, najważniejsza sesja na Szczycie NATO. Przywódcy przyjęli nową Koncepcję Strategiczną oraz pozostałe dokumenty. Wszystkie główne polskie oczekiwania zostały spełnione
- napisał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch.na Twitterze.
Tusk niezadowolony
Lider PO Donald Tusk na spotkaniu opozycji w Senacie stwierdził, że decyzje liderów NATO - turecka zgoda na akcesję Szwecji i Finlandii oraz zapowiedź ulokowania w Polsce dowództwa V Korpusu Armii USA - są "bardzo pozytywne".
Odnosząc się do wypowiedzi Solocha stwierdził, że jeżeli "to, o czym poinformowano w środę to były wszystkie polskie postulaty", to "jest tym naprawdę zaniepokojony".
- Polskie działania w NATO są mało ambitne i mało podmiotowe. Obiektywnie obecnie Polska wciąż jest w gorszej sytuacji w zakresie bezpieczeństwa niż pół roku temu. Trzeba cieszyć się z tych decyzji, zmieniających w jakiś sposób status wojsk natowskich w Europie i zmieniających tę kluczową liczbę z 40 tys. do 300 tys. gotowych do działania natowskich żołnierzy na kontynencie. To ważne decyzje, ale one nie zwiększają w jednoznaczny sposób dzisiaj polskiego bezpieczeństwa
- mówił.
Nie rozumie, czym jest polska racja stanu
Słowa lidera PO w rozmowie z portalem Niezalezna.pl skomentowała posłanka Prawa i Sprawiedliwości Joanna Lichocka. - Donald Tusk kolejny raz dowodzi, że albo nie rozumie czym jest polska racja stanu, albo kieruje się jakimiś innymi interesami - stwierdziła.
- Decyzje Paktu Północnoatlantyckiego, które zapadły teraz w Madrycie, są kluczowe dla bezpieczeństwa Polski. Kluczowa jest zapowiedź stałej obecności dowództwa V Korpusu Armii Stanów Zjednoczonych i to jest coś, czego w czasach rządów Donalda Tuska nigdy nie definiowano. Przeciwnie, to Donald Tusk udaremnił szybką instalację tarczy antyrakietowej w Polsce, kibicował resetowi w relacjach Stanów Zjednoczonych z Rosją i mówił o konieczności współpracy z taką Rosją, jaką ona jest
- podkreśliła. - W związku z tym wszystko to, co dzieje się w tej chwili, czyli zmiana strategii NATO, w której Rosja zmienia się z partnera strategicznego na główne zagrożenie dla świata, musi się Donaldowi Tuskowi nie podobać - zaznaczyła.
Ambicje Polski
Joanna Lichocka podkreśliła, że "nasze ambicje powinny być dokładnie takie, jak są teraz definiowane przez przywódców Zachodu". - Polska ma być bezpieczna i uzbrojona po zęby, siłami swoimi i siłami Paktu Północnoatlantyckiego, tak żeby zaatakowanie jej było niemożliwe i całkowicie bez sensu - zakończyła.
Źródło: Niezalezna.pl

