Poseł Koalicji Obywatelskiej nazwał "pracowitym idiotą" osobę, która usunęła polskich bohaterów z wystawy w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Przemysław Witek zapewnił, że w Koalicji Obywatelskiej wielu polityków nie zgadza się z tym, co się wydarzyło.
Dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku na czele z Rafałem Wnukiem, usunęła pod osłoną nocy z wystawy portrety rtm. Witolda Pileckiego, o. Maksymiliana Kolbego, a także wielkoformatową fotografię błogosławionej rodziny Ulmów. Skandal odbił się szerokim echem w środowiskach patriotycznych. Zareagował też prezydent Andrzej Duda - symbolicznym gestem, wyświetlając wizerunki usuniętych bohaterów na fasadzie Pałacu Prezydenckiego.
Skandaliczne zachowanie nowej dyrekcji muzeum nie podoba się również wielu politykom koalicji rządzącej. Jeden z nich wyszedł dziś na sejmową mównicę i powiedział wprost, co myśli o usuwaniu polskich bohaterów z wystawy.
- Bardzo wielu posłów Platformy i Koalicji Obywatelskiej nie rozumie i potępia to, co stało się w Muzeum II Wojny Światowej - powiedział poseł Przemysław Witek, po czym rozległy się brawa. "Mówię to z całą odpowiedzialnością. Albo to robił pracowity idiota... Ja nie chcę oceniać kierownictwa, może to była zmiana wystawy (...) Należy to bezwzględnie wyjaśnić!" - dodał Witek.
W dalszej części oświadczenia poseł zapewniał, że kiedyś byli przeciwni CPK, ale będą ten projekt komunikacyjny kontynuować "dlatego, że Polacy go chcą i wydaje się on sensowny".