Europoseł Janina Ochojska nie przestaje szokować w kwestii działań na granicy polsko-białoruskiej. Tym razem stwierdziła, że tzw. uchodźcy, którzy uczestniczyli w hybrydowej akcji reżimu Łukaszenki i próbowali wedrzeć się do Polski wbrew przepisom, "byli nielegalnie zatrzymywani i przeszukiwani" przez policję i Straż Graniczną.
Europoseł Janina Ochojska od początku hybrydowej akcji Białorusi, prezentowała dość specyficzną postawę. Choć większość Polaków popierało obronę polskiej granicy przed naporem uchodźców, biorących udział w akcji destabilizacyjnej, eurodeputowana dołączyła do chóru zaciekłych krytyków polskich służb. Doszło nawet do tego, że Ochojska przyrównała postawę polskich służb na granicy do... nazistowskiego zbrodniarza, Adolfa Eichmanna. Po tej wypowiedzi nawet politykom opozycji było wstyd, ale ich koleżanka nie zwalnia tempa i wciąż gra w orkiestrze - wiadomo czyjej.
Tym razem stwierdziła, że wolontariusze "szli do lasu, żeby ratować tych, których życie i zdrowie było zagrożone". - Byli nielegalnie zatrzymywani i przeszukiwani przez policję i Straż Graniczną - stwierdziła.
Rok temu KIK otworzył Punkt Interwencji Kryzysowej na granicy PL-BY. Wolontariusze ok. 200x szli do w lasu żeby ratować tych, których życie i zdrowie było zagrożone. Ok. tys osób dostało pomoc.
— Janina Ochojska (@JaninaOchojska) October 16, 2022
Byli nielegalnie zatrzymywani i przeszukiwani przez @PolskaPolicja i @Straz_Graniczna pic.twitter.com/4143Pyvi7A
Europoseł Ochojskiej warto przypomnieć, że nielegalnie to owi uchodźcy próbowali przekroczyć granicę z Polską. Artykuł 264 Kodeksu karnego mówi wprost:
Kto wbrew przepisom przekracza granicę Rzeczypospolitej Polskiej, używając przemocy, groźby, podstępu lub we współdziałaniu z innymi osobami, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Z kolei za organizowanie przekraczania granicy wbrew przepisom można iść do więzienia nawet na 8 lat.
Uchodźcy z dalekich krajów, których ściągał białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka, nie próbowali przekraczać granicy na przejściach granicznych, a w lesie, próbując dostać się do Polski bez żadnej kontroli. Wielu z nich stać było, by samolotem dotrzeć do Mińska.
Ostatni czas nie jest najlepszy politycznie dla europoseł Ochojskiej. Zbijanie kapitału wyraźnie jej nie wychodzi: chcąc ośmieszyć prezydenta Andrzeja Dudę, wrzuciła nagranie sprzed 6 lat i sama się skompromitowała.
Kiedy natomiast opisała historię studenta z Senegalu, który uciekał przed represjami po zmianie władzy, okazało się, że w ostatnich latach w Senegalu nie zmieniła się władza, a student dostał wizę do Rosji, gdzie przebywał.