Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Jak Platforma dzieliła komisje sejmowe… Poseł PiS: Kłamią. Nie zostaliśmy zaproszeni do rozmów

Rozmowy na temat podziału komisji się zakończyły. Jest rzeczą naturalną, że rządząca koalicja będzie miała większość w prezydiach większości komisji - powiedział sekretarz generalny PO, poseł KO Marcin Kierwiński. Jak poinformował szef klubu KO Borys Budka, PiS będzie mogło liczyć na 6-7 przewodniczących. - Nam wypada z parytetu 12 - przyznał dziś Marek Suski z Prawa i Sprawiedliwości.

Autor: mg

Sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński poinformował, że zakończyły się rozmowy między klubami dotyczące podziału przewodniczących komisji sejmowych.

"Wszystko jest już zamknięte. Wszystko jest doprecyzowane, więc jutro będziemy gotowi, aby o godz. 12, bo taki jest harmonogram (Sejmu), wybrać komisje i wybrać prezydia tych komisji"

– poinformował.

"Jest rzeczą naturalną, że rządząca koalicja będzie miała większość w prezydiach większości komisji" - przyznał poseł KO.

Odwet PO

Szef klubu KO Borys Budka poinformował, że PiS może liczyć na szefów 6-7 komisji.

"Przypomnę, że w zeszłej kadencji Prawo i Sprawiedliwość miało, o ile się nie mylę, przewodnictwo w 18 komisjach, a Koalicja Obywatelska, o ile się nie mylę, w pięciu" - dodał. "Myślę, że będą mieli więcej przewodnictwa w komisjach niż Koalicja Obywatelska w zeszłej kadencji" - zaznaczył poseł.

Do deklaracji liderów KO odniósł się Marek Suski.

"Żadne rozmowy ze mną się nawet nie rozpoczęły, więc mówienie o tym, że się zakończyły jest zwykłą ściemą"

–  podkreślił poseł.

"Może były jakieś rozmowy, ale nie z nami" - dodał.

"Opozycja pod koniec kadencji miała 10 przewodniczących komisji, więc może pan Budka by zerknął do składów komisji, bo mieli 61 miejsc w prezydiach plus jeszcze miejsce w komisji ds. Unii Europejskiej"

– podkreślił Suski.

Jak dodał, KO miała 6 przewodniczących, a Lewica i PSL mieli po 2 przewodniczących.

Kłamią, jak zawsze

Suski podkreślił, że nikt z PO nie zadzwonił do niego. "Jeżeli oni mówią, że rozmowy się zakończyły, to kłamią, jak zawsze" - dodał.

Pytany, na ile szefów komisji liczy PiS, skoro z parytetu przypada im 12, odpowiedział: "Ile będzie, tyle będzie, bo większość może nie szanować parytetów". "Nam wypada z parytetu 12, ale być może będzie to taka neodemokracja" - dodał poseł PiS.

Zgodnie z Regulaminem Sejmu komisje sejmowe są organami powołanymi do rozpatrywania i przygotowywania spraw stanowiących przedmiot prac Sejmu, wyrażania opinii w sprawach przekazanych pod ich obrady przez Sejm, Marszałka Sejmu lub Prezydium Sejmu. Komisje sejmowe są organami kontroli sejmowej w zakresie określonym konstytucją i ustawami.

29 komisji stałych

W minionej kadencji było 29 komisji stałych i jedna nadzwyczajna. Do komisji stałych należą m.in. Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych; ds. Petycji; ds. Służb Specjalnych; ds. Unii Europejskiej; Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych; Edukacji, Nauki i Młodzieży; Etyki Poselskiej; Finansów Publicznych; Obrony Narodowej; Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa; Polityki Społecznej i Rodziny; Regulaminową, Spraw Poselskich i Immunitetowych; Rolnictwa i Rozwoju Wsi; Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej; Spraw Zagranicznych; Sprawiedliwości i Praw Człowieka; Ustawodawczą czy Zdrowia.

Sejm, na wniosek Prezydium Sejmu po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, w drodze uchwały, wybiera skład osobowy poszczególnych komisji. Pierwsze posiedzenie komisji zwołuje i prowadzi Marszałek Sejmu; na posiedzeniu tym komisja wybiera ze swego grona prezydium komisji w składzie: przewodniczący oraz zastępcy przewodniczącego.

Autor: mg

Źródło: niezalezna.pl, pap