W środę wieczorem Szef Kancelarii Prezydenta RP, Zbigniew Bogucki, opublikował na platformie X oświadczenie prezydenta Karola Nawrockiego.
Decyzja ta jest bezpośrednią reakcją na podjęte wcześniej przez Sejm (25 czerwca 2025 r.) oraz Senat (25 września 2025 r.) uchwały o odrzuceniu sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z jej działalności w 2024 roku.
W swoim oświadczeniu prezydent nie pozostawił złudzeń co do swojej oceny działań parlamentu.
- napisał prezydent w oświadczeniu.
Mechanizm obronny w rękach prezydenta
Zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji, odrzucenie sprawozdania KRRiT przez obie izby parlamentu uruchamia procedurę, która może prowadzić do wygaszenia kadencji wszystkich członków Rady w ciągu 14 dni. Jednakże kluczową rolę w tym procesie odgrywa Prezydent RP.
Ustawa stanowi bowiem, że wygaśnięcie kadencji nie następuje, jeśli nie zostanie potwierdzone przez głowę państwa.
Decyzja prezydenta Nawrockiego jest zatem wykorzystaniem konstytucyjnego i ustawowego bezpiecznika, który ma chronić niezależność Krajowej Rady przed politycznymi naciskami ze strony większości sejmowej.
Tło politycznego ataku na Radę
Komentatorzy sceny politycznej już od miesięcy wskazywali, że odrzucenie sprawozdania KRRiT może stać się pretekstem do próby siłowego przejęcia kontroli nad Radą przez rządzącą większość. W uzasadnieniu uchwały Senatu znalazła się długa lista zarzutów, m.in. dotyczących rzekomego "bezprawnego pozbawienia mediów publicznych" środków z abonamentu czy "stronniczości" w nakładaniu kar na nadawców. Działania te były jednak odczytywane jako próba wywarcia presji na niezależny organ państwowy.
Oświadczenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej @NawrockiKn w związku z odrzuceniem przez Sejm i Senat sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z działalności w 2024 roku
— Zbigniew Bogucki🇵🇱 (@BoguckiZbigniew) October 8, 2025
Po zapoznaniu się z uchwałą Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia
25 czerwca 2025 r. w sprawie… pic.twitter.com/rtX1Iq7ZCa