Prezydent Karol Nawrocki będzie rozmawiał z amerykańskim przywódcą Donaldem Trumpem. Zaplanowana na 3 września wizyta w Waszyngtonie będzie pierwszą zagraniczną wizytą Karola Nawrockiego jako prezydenta Polski. Już na etapie przygotowań wizyty Nawrockiego rozpoczęła się dyskusja między rządem i kancelarią prezydenta co do zakresu kompetencji w prowadzeniu polityki międzynarodowej.
Wiemy o tym doskonale, że nie ma co liczyć na polski rząd, bo i Donald Tusk, i Radosław Sikorski, i kierownik placówki Bogdan Klich, kogo mieli naobrażać w Stanach Zjednoczonych, to naobrażali
– stwierdził poseł Andrzej Śliwka w Polskim Radiu 24.
Po pierwsze - bezpieczeństwo
Pytany o wizytę prezydenta Karola Nawrockiego w USA, Śliwka podkreślił, iż głęboko wierzy w to, że "będą poruszane tematy związane z polskim bezpieczeństwem".
- To jest dla mnie szczególnie jako członka Komisji Obrony Narodowej, zajmującego się tym tematem, bardzo ważne. Liczę na to, że zostanie poruszony temat związany z obecnością amerykańskich żołnierzy w Polsce - powiedział.
To pan prezydent Trump podjął decyzję o zwiększeniu, o obecności amerykańskich żołnierzy w sposób stały na terenie Polski. Później rząd Prawa i Sprawiedliwości rozmawiał z panem prezydentem Bidenem, to zostało zwiększone do 10 000 żołnierzy na terenie Rzeczypospolitej
– przypomniał Śliwka.