Podczas mini-wersji swojego "Campusu" w Międzyzdrojach Rafał Trzaskowski spotkał się z najmłodszymi swoimi wyborcami. Okazuje się, że w trakcie kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi miał dla nich konkretną ofertę, ale... uznał, że młodzież nie będzie nią zainteresowana.
"Był taki moment, że przynieśli nam (pomysł) doradcy spoza polityki. Mówią, słuchajcie, w Szwecji i Danii są takie programy, żeby dawać młodym ludziom pieniądze na urządzenie się. Coś w rodzaju dodatkowego 800 plus" - przyznał Rafał Trzaskowski.
Myśmy się nad tym poważnie zastanawiali, ale potem stwierdziliśmy - no i co? Miesiąc przed końcem kampanii wyborczej ja znowu wyjdę z jakimś rozdawnictwem dla młodych ludzi? Czy to będzie wiarygodne? Właśnie uznaliśmy, że nie będzie wiarygodne
– mówił były kandydat na prezydenta.
"Nawet te pieniądze by się znalazły w budżecie. I gdybym to zapowiedział, gdybym wygrał, to by było. Tylko moim zdaniem, młodzi ludzie nie oczekują kupowania finansowego. Taką podjęliśmy wtedy decyzję, że nie o to chodzi. Poza tym, to by zostało skomentowane, że to jest paniczne. Że to nie pasuje do "ducha" Platformy Obywatelskiej" - dodał, przyznając, że są to trudne dylematy kampanijne.