- Partiom politycznym wypłaca się subwencję w równych ratach, cztery razy do roku. Jedna z takich rat powinna być nam - zgodnie z prawem - wypłacona. Nie ma żadnych prawomocnych decyzji, które mogłyby podważyć tę zasadę - powiedział dzisiaj podczas konferencji prasowej prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
Ministerstwo Finansów w nieuzasadniony sposób blokuje wypłatę należnej PiS części subwencji.
PiS domaga się wypłaty części rocznej subwencji za III kwartał. Wcześniej ugrupowanie otrzymało dwie raty, za I i II kwartał 2024 roku. Termin wypłaty przedostatniej raty subwencji - zgodnie z rozporządzeniem MF z 2003 roku - minął w środę. Ministerstwo blokuje 6,5 mln zł należne PiS.
Dziś do sprawy tej odniósł się na konferencji prasowej prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński.
- Partiom politycznym wypłaca się subwencję w równych ratach, cztery razy do roku. Jedna z takich rat powinna być nam - zgodnie z prawem - wypłacona. Nie ma żadnych prawomocnych decyzji, które mogłyby podważyć tę zasadę. Prawo w Polsce w tej chwili jednak nie obowiązuje, pod tymi rządami. W związku z tym minister finansów podjął decyzje, że te pieniądze nie zostaną wypłacone
- powiedział Kaczyński.
💬 Prezes PiS J. Kaczyński: Artykuł 29 ust. 2 ustawy o partiach politycznych stwierdza wyraźnie, że partiom politycznym wypłaca się w równych ratach subwencję 4 razy do roku. Taka rata powinna nam być zgodnie z prawem w tej chwili wypłacona z tego względu, że nie ma żadnych… pic.twitter.com/vGyDov0fD2
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) November 5, 2024
- Dla nas nie jest to zaskoczeniem, wiemy, że chodzi o to, by zlikwidować w Polsce to, co jest fundamentem nowoczesnej demokracji, czyli normalną konkurencję między partiami. To uderzenie w główną partię opozycyjną, w same podstawy demokracji - dodał.
Prezes PiS zaapelował o dalsze wsparcie finansowe partii.
- Żeby obronić polską demokrację, musimy zwrócić się do wszystkich obywateli, którzy są przekonani, że demokracja jest wartością i chcą być obywatelami, a nie podwładnymi - o wsparcie. Myśmy kiedyś się zwrócili o wsparcie i chciałbym podziękować, bo dzięki temu możemy jakoś funkcjonować. Niedługo rozpocznie się prekampania prezydencka i żeby ta prekampania, a potem kampania mogła być prowadzona, potrzebne są znaczne środki. Zwracam się z apelem do wszystkich obywateli, dla których przyszłość demokratycznej Polski jest ważne, by zechcieli nas wesprzeć - zaapelował Jarosław Kaczyński.
- Prosimy i nie ukrywamy, że będziemy prosić dalej - dodał.
Podczas konferencji głos zabrał również Mariusz Błaszczak, poseł PiS.
"Rząd koalicji 13 grudnia łamie prawo. Subwencja, która jest należna Prawu i Sprawiedliwości, nie została wypłacona. Za tym z całą pewnością kryje się pomysł polityczny, by obniżyć szanse kandydata PiS w wyborach prezydenckich. Będą to bardzo ważne wybory, których wynik zaważy na przyszłości naszej ojczyzny. Stawką jest Polska"
Polityk wskazał, że "konkurenci polityczni już rozpoczęli prekampanię, chociażby dziś Rafał Trzaskowski będzie miał spotkanie w Aleksandrowie Łódzkim".
"Formalnie, na podstawie ustawy o wykonywaniu mandatu posła, zwróciłem się do urzędu miasta stołecznego Warszawy z pytaniem, w jaki sposób jest finansowane spotkanie Rafała Trzaskowskiego w Aleksandrowie Łódzkim. Czy Rafał Trzaskowski na przykład jest dziś na urlopie, w jaki sposób ta prekampania jest finansowana przez naszych konkurentów"
Następnie zwrócił się z apelem do wyborcow.
"Bardzo prosimy naszych wyborców, wszystkich ludzi dobrej woli o wsparcie finansowe dla Prawa i Sprawiedliwości, dla naszego kandydata w wyborach, tak, by można było doprowadzić do tego, aby system nie został domknięty. Chcę podkreślić, że na rzecz PiS wpłacają posłowie, senatorowie, europosłowie, radni. Liczymy na wpłaty wszystkich ludzi dobrej woli, gdyż tylko w ten sposób możemy sfinansować kampanię wyborczą jaka już wkrótce się rozpocznie"
Henryk Kowalczyk, skarbnik PiS, wyraził podziękowania dla darczyńców, "którzy dotychczas, od końca sierpnia, czyli od momentu bezprawnej decyzji PKW o niezatwierdzeniu sprawozdania, którzy nam wpłacali".
"Takich osób jest blisko 80 tysięcy. To jest bardzo duża liczba osób. Wpłynęło ponad 9 mln zł. To nam pozwoliło uporać się z problemem kredytu, który mieliśmy zaciągnięty na kampanie wyborcze. Ale, oczywiście spłacenie kredytu nie kończy działalności partii politycznej. Apel o to, by te wpłaty były kontynuowane, szczególnie w kontekście kampanii prezydenckiej. Ja tylko przypomnę, że wśród tych wpłat były też niestety takie, które musieliśmy zwracać. Apeluję, by uważać na to, jak to ma wyglądać. W przelewie musi być informacja, że jest to darowizna od obywatela RP. Nie muszą to być duże wpłaty"