Gazeta Polska: Oni obawiają się Karola Nawrockiego. Atak metodami rosyjskimi nie był przypadkowy Czytaj więcej!

„Mieszkanie prawem, czy towarem?”. Morawiecki: Zaproponowałbym inne ujęcie

W wielu dyskusjach, czy kampaniach wyborczych od lat pada pytanie: „Czy mieszkanie jest prawem, czy towarem?”. Zaproponowałbym nieco inne ujęcie. Mieszkanie jest dobrem. Dobrem, które w pewnym sensie łączy cechy towaru i prawa. Podlega zasadom gospodarki rynkowej, ale jednocześnie trudno wyobrazić sobie bez niego podstawowy byt - oznajmił w trakcie debaty na temat rynku mieszkaniowego były premier Mateusz Morawiecki. Dyskusja dyskusji zorganizowanej przez Zespół Pracy dla Polski rozmawiano na temat różnorodnych kwestii związanych ze stymulowaniem podaży mieszkań, czy niwelowaniem ograniczeń administracyjnych i biurokratycznych.

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki
@pisorgpl - x.com

W dyskusji zorganizowanej przez Zespół Pracy dla Polski wzięli udział: Mateusz Morawiecki – przewodniczący Zespołu Pracy dla Polski; Marek Wróbel – Prezes Fundacji Republikańskiej; Jarosław Margielski – Prezydent Otwocka; Łukasz Złakowski – specjalista w zakresie prawa procesu inwestycyjnego, gospodarki przestrzennej i gospodarki nieruchomościami; Przemysław Dziąg – Dyrektor Działu Prawnego Polskiego Związku Firm Deweloperskich, a także Tomasz Szlązak, ekspert rynku nieruchomości.

Mateusz Morawiecki, były prezes Rady Ministrów oraz lider Zespołu Pracy dla Polski, podkreślał, że mieszkalnictwo to jeden z najważniejszych a zarazem najbardziej specyficznych obszarów działalności państwa.

- W wielu dyskusjach, czy kampaniach wyborczych od lat pada pytanie: „Czy mieszkanie jest prawem, czy towarem?”. Zaproponowałbym nieco inne ujęcie. Mieszkanie jest dobrem. Dobrem, które w pewnym sensie łączy cechy towaru i prawa. Podlega zasadom gospodarki rynkowej, ale jednocześnie trudno wyobrazić sobie bez niego podstawowy byt. Państwo powinno prowadzić politykę mieszkaniową w dłuższym horyzoncie czasowym i gwarantować jej ciągłość. To szczególnie ważne dla młodych ludzi planujących założenie rodziny. To rzecz fundamentalna dla naszej państwowości. Powinniśmy tym samym dbać o niwelowanie napięć między popytem i podażą – stwierdził premier Morawiecki.

Eksperci uczestniczący w debacie podkreślali, że ostatnie lata przyniosły wiele wyzwań dla rynku mieszkaniowego, a klimat na rynku nieruchomości był daleki od naturalnych warunków.

- Ostatnie lata, także w kontekście rynku mieszkaniowego, nie były zwyczajne. Wiele impulsów zaburzało naturalny stan rynku. Po pierwsze, w dobie pandemii wiele osób uciekało w pewną lokatę kapitału, za którą uważali mieszkania. Po drugie, napływ uchodźców z Ukrainy bardzo wpłynął na rynek najmu, a co za tym idzie rynek sprzedaży mieszkań. Wreszcie inflacja przełożyła się na ceny materiałów budowlanych, czy kredytów. To wszystko wpływało na popyt – zaznaczał prezes Fundacji Republikańskiej, Marek Wróbel.

Tomasz Szlązak zwracał uwagę na obecne trudne wyzwania dla rynku nieruchomości.

- Mamy w tej chwili sytuację, która wygląda dość patowo. Rynek deweloperski jest mocno ograniczony pod względem dostępności gruntów i kosztów finansowania. To podstawowe dane, które mocno ograniczają potencjalną dostępność mieszkań w perspektywie kilku lat. Rynek jest też ograniczony poprzez brak rąk do pracy – stwierdził ekspert.

Łukasz Złakowski zauważał, że stworzenie efektywnej polityki mieszkaniowej nastręcza trudności wielu państwom.

- Trudno dziś mówić o realizacji jakiejkolwiek spójnej czy kompleksowej polityki mieszkaniowej w Polsce. Zresztą patrząc szerzej, na Europę, niełatwo byłoby wskazać kraj, w którym ta polityka byłaby w pełni spójna i skuteczna. Swoje podejście na przestrzeni lat zmieniali czy to Brytyjczycy, czy Skandynawowie – powiedział.

W trakcie debaty dyskutowano na temat różnorodnych kwestii związanych ze stymulowaniem podaży mieszkań, czy niwelowaniem ograniczeń administracyjnych i biurokratycznych.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#Zespół Pracy dla Polski #PiS #mieszkania