Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Lider mniejszości niemieckiej chwali rząd Tuska: "Wracamy do normalności". Przedstawił... kolejne żądania

Ryszard Galla, lider mniejszości niemieckiej w Polsce, udzielił wywiadu, w którym wyraził uznanie dla działań rządu koalicji 13 grudnia wobec środowiska, które reprezentuje. W jego opinii nastąpił "powrót do normalności". Galla pochwalił m.in. fakt, że został powołany na doradcę marszałka Hołowni ds. mniejszości a także decyzję Barbary Nowackiej o zwiększeniu liczby godzin nauczania języka niemieckiego dla mniejszości.

Autor: Mateusz Mol

 Galla chwali koalicję 13 grudnia 

W czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości, w lutym 2022 r., MEiN wydało rozporządzenie, na mocy którego od roku szkolnego 2022/23 liczba godzin języka niemieckiego jako ojczystego finansowanych przez państwo polskie zmniejszona została z trzech do jednej tygodniowo.

Wywołało to protest mniejszości niemieckiej, która uznała, że jest dyskryminowana, i w odwecie wielokrotnie atakowała ministra Przemysława Czarnka oraz rząd Zjednoczonej Prawicy.

Politycy PiS wskazywali, że decyzja ma związek z faktem, iż Polacy w Niemczech nie mają statusu mniejszości narodowej, zaś rząd RFN nie wydaje nawet jednego euro na naukę języka polskiego dla mniejszości polskiej w Niemczech. Wszystko zmieniło się jednak po objęciu władzy przez koalicję 13 grudnia. Zmiany dotyczące ograniczenia liczby godzin niemieckiego zostały cofnięte przez minister edukacji Barbarę Nowacką. 

Ryszard Galla, lider mniejszości niemieckiej w Polsce, w najnowszym wywiadzie pochwalił rząd koalicji 13 grudnia za realizowane działania. Wskazał, iż w jego opinii nastąpił "powrót do normalności". 

To, co zaproponował zabrać poseł Janusz Kowalski i co nam zabrano, zostało przywrócone. Współpraca ze stroną rządową jest w tej chwili bardzo poprawna

– oznajmił Galla.

"To dopiero początek...". Galla chce więcej

Na tym jednak nie poprzestał, bo zaczął mówić o kolejnych oczekiwaniach wobec polskiego rządu. Wskazał, iż kwestia nauki języka niemieckiego jako ojczystego to jedna "z największych bolączek".

Musimy sobie zdać sprawę, że te trzy godziny dodatkowo w ciągu tygodnia to jest dopiero początek przechodzenia od nauczania niemieckiego jako języka obcego do niemieckiego jako języka ojczystego. Tutaj jest jeszcze wiele do zrobienia. Nie ukrywam, że chcielibyśmy jako mniejszość niemiecka posiadać szkoły, które nauczałyby w dwóch językach albo też z niemieckim jako językiem wykładowym. W innych krajach Europy, gdzie są mniejszości, to jest po prostu standard

– oświadczył.

Lider mniejszości niemieckiej pochwalił także marszałka Sejmu Szymona Hołownię. Wskazał, iż w jego opinii nastąpiło "bardzo mocne otwarcie się Sejmu z panem marszałkiem Hołownią na czele na mniejszości narodowe i etniczne".

Stąd powołanie mnie na doradcę marszałka do tych spraw. Stało się to pierwszy raz w historii funkcjonowania Sejmu. W jakimś sensie była to też odpowiedź na brak przedstawiciela mniejszości wśród posłów tej kadencji

– powiedział.

Polacy w Niemczech bez statusu mniejszości narodowej 

Polacy zostali pozbawieni statusu mniejszości narodowej w Niemczech 27 lutego 1940 roku, kiedy to na mocy rozporządzenia rządu Adolfa Hitlera rozwiązano wszystkie organizacje polonijne działające w III Rzeszy, a ich majątek został przejęty przez państwo. Od tamtego czasu - aż po współczesność - w Republice Federalnej Niemiec nie funkcjonuje uznana prawnie mniejszość polska, która mogłaby korzystać z takich samych uprawnień, jakie przysługują mniejszości niemieckiej w Polsce.

Choć Bundestag w 2011 roku przyjął uchwałę zakładającą m.in. rehabilitację członków przedwojennej polskiej mniejszości w Niemczech, nie doprowadziło to do przywrócenia Polakom w RFN statusu mniejszości narodowej. Szacuje się, że obecnie w Niemczech mieszka od pół miliona do nawet dwóch milionów osób polskiego pochodzenia. 

Autor: Mateusz Mol

Źródło: dw.com, niezalezna.pl