Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

To pewnie zaskoczy prawników. Sędzia z Warszawy współczuje "sponiewieranej przez system" prowokatorce

"Przykro mi Katarzyna, że tak bardzo jesteś sponiewierana przez system" - oznajmił sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Piotr Borowiecki, pod wpisem Katarzyny Augustynek. Wulgarna prowokatorka, która wielokrotnie obrażała m.in. policjantów, pożaliła się niedawno, iż mijają tygodnie od spotkania z Waldemarem Żurkiem, a nikt z resortu sprawiedliwości nie zadzwonił porozmawiać o jej sprawach sądowych.

W listopadzie w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie odbyło się spotkanie ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka z przedstawicielami "organizacji obywatelskich". Zaproszeni mieli przedstawić politykowi swoje postulaty dotyczące funkcjonowania wymiary sprawiedliwości.

Na liście gości znaleźli się m.in. skazany w tzw. aferze fakturowej były lider Komitetu Obrony Demokracji, Mateusz Kijowski, Bartosz Kramek z Fundacji Otwarty Dialog czy Katarzyna Augustynek.

"Byłam w błędzie, myśląc, że poznamy strategię pana ministra w sprawie naszych licznych, również tych niezakończonych spraw karnych, tę swoją intencję na początku potwierdził on sam. Czas jednak zszedł głównie na przedstawianiu indywidualnych zalów i problemów, [...] chciałam usłyszeć co ci mądrzy i mający władzę ludzie chcą zrobić z naszymi sprawami sądowymi. No i nic nie dowiedziałam się. Jedno co mi utkwiło w pamięci, to końcowe słowa pana ministra, że do osób z listy, przypuszczam, że ze spisu zaproszonych uliczników, będą dzwonić"

– napisała na Facebook-u i dodała, że 4 tygodnie od rozmów nikt od Żurka się z nią nie kontaktował.

Sponiewierana przez system?

Co ciekawe, losem prowokatorki przejął się sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Piotr Borowiecki. Zamieścił słowa wsparcia pod postem Augustynek.

"Przykro mi Katarzyna, że tak bardzo jesteś sponiewierana przez system tylko dlatego, że miałaś odwagę dopominać się o poszanowanie prawa przez rządzących. Trzymaj się i bardzo Cię proszę (wiem, że już trochę staje się to nudne), abyś dbała przede wszystkim o swoje zdrowie"

O sędzim Borowieckim ostatnio głośno było w marcu 2024 roku, gdy nazwał prezydenta Andrzeja Dudę "kretynem", za to, że zawetował ustawę ws. "tabletki dzień po". W 2018 r. z kolei unieważnił dekomunizacyjną zmianę nazw 12 ulic w Warszawie, w tym zmianę nazwy al. Armii Ludowej na ul. Lecha Kaczyńskiego. 

Całą sprawę skomentowało m.in. Stowarzyszenie Prawnicy dla Polski.

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane