To jedno z najbardziej tajemniczych zaginięć. Małżeństwo z Warszawy wyszło z domu, zostawiając nastoletnich synów. Aneta i Adam Jagła zapadli się pod ziemię. Dzieciom napisali list - jego zawartość chwyta za serce.
Małżeństwo swoje mieszkanie przy ul. Puławskiej w Warszawie opuściło ok. północy z 20 na 21 maja. Wychodząc z mieszkania zostawili w nim dwóch nastoletnich synów. Od tamtego czasu nie wrócili do domu i nie nawiązali też żadnego kontaktu z najbliższymi.
Nieoficjalnie wiadomo, że małżeństwo wychodząc z domu zostawiło list dla swoich synów. "Chłopcy, jesteście dzielni. Poradzicie sobie w życiu. Jesteśmy z was dumni" - napisali. Policjanci szukali małżeństwa m.in. na terenie ogródków działkowych przy Idzikowskiego - do poszukiwań użyto psa tropiącego.
Dziś poszukiwania zaginionego małżeństwa były już prowadzone w całej Warszawie. Wszystkie patrole w stolicy miały posiadać zdjęcia zaginionej pary. Mokotowscy policjanci otrzymali też informację, że Aneta i Adam byli widziani na południu Polski, w jednym z kurortów. "Każdy sygnał jest przez funkcjonariuszy sprawdzany" - zapewniała rzeczniczka mokotowskiej policji asp. Iwona Kijowska.