Dlaczego na sejmowej stronie widniały fałszywe informacje o wykształceniu Katarzyny Kotuli? Po informacjach Telewizji Republika zrobiło się gorąco. Sama minister tłumaczy się: "Mam wykształcenie wyższe, licencjackie. Nie jestem magistrem". A na stronie Sejmu podawano właśnie takie wykształcenie.
Telewizja Republika podała dziś, że na sejmowej stronie widniała fałszywa informacja dotycząca wykształcenia minister ds. równości Katarzyny Kotuli. Niezgodnie z prawdą podawano, że jest magistrem po skończonych studiach na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu.
- Potwierdzono nam, że takiego dyplomu pani minister nie posiada - powiedział Piotr Nisztor na antenie Telewizji Republika. Informację o wykształceniu Katarzyny Kotuli podał dziś też serwis "Strefa Edukacji".
Po pytaniach mediów, na sejmowej stronie zmieniono informację, podając, że Kotula ukończyła Collegium Balticum w Szczecinie. Dziennikarze ustalili, że uczelnia ta filologię angielską prowadzi tylko na studiach 1. stopnia, a więc Kotula magistrem być nie może. I, jak się okazało, mieli rację.
Katarzynę Kotulę zapytano o studia na UAM.
"W latach 1996-2000/2021 studiowałam na pięcioletnich studiach magisterskich, ale nie podeszłam do obrony pracy, bo zaszłam w ciążę" - powiedziała Kotula. Dodała, że po wielu latach musiała rozpocząć "studia od nowa na Collegium Balticum w Szczecinie na kierunku filologia angielska". "Zrobiłam licencjat, więc mam wykształcenie wyższe i poszłam na studia drugiego stopnia na wydziale anglistyki Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu" – wyjaśniła ministra równości.
Podkreśliła, że studia ukończyła w tym sensie, że zaliczyła wszystkie wymagane egzaminy. "Natomiast nie złożyłam pracy i nie podeszłam do obrony pracy magisterskiej, więc nie posiadam tytułu magistra" - powiedziała. Jak zaznaczyła, uniemożliwiła jej to "nagła choroba bliskiej osoby".
Ponieważ zwrócono mi uwagę w piątek, że na stronie Sejmu jest błędna informacja o tytule magistra, to zaraz, kiedy się o tym błędzie dowiedziałam, zwróciłam się do Kancelarii Sejmu o korektę i ta korekta została wprowadzona
Na uwagę, że ta historia przypomina tę z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim, odparła, że w jej przypadku chodzi o zwykłą pomyłkę, którą musiała popełnić nieświadomie, kiedy kilka lat temu wypełniała "te formularze".
Przypomnijmy, że Aleksander Kwaśniewski przed wyborami prezydenckimi w 1995 r. zapewniał, że ma wyższe wykształcenie i tytuł magistra. Okazało się, że była to nieprawda. Sprawą, na wniosek prywatnej osoby, zajęła się lubelska prokuratura, która ustaliła, że były prezydent został skreślony z piątego roku studiów Uniwersytetu Gdańskiego. Prokurator nie postawił jednak Kwaśniewskiemu zarzutów "ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu"
Kotula twierdzi, że nigdy nie zaglądała na sejmową stronę, ani nie ubiegała się o stanowiska wymagające tytułu magistra. Jak więc fałszywa informacja znalazła się na sejmowej stronie? Tego nie wyjaśniła.