Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Kolejny odlot Trzaskowskiego! Teraz zapewnia, że... „szybko nawiązałby relację z Trumpem”

"Jestem przekonany, że dosyć szybko nawiązałbym relacje z Trumpem" - rzucił podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Białogardzie Rafał Trzaskowski. Znów najwidoczniej "zapomniał", kogo popierał w wyborach prezydenckich w USA i kogo jego szef nazywał rosyjskim agentem.

Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski
Fot. Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Kto szkodzi Trzaskowskiemu?

Kampania prezydencka oficjalnie się rozpoczęła. Co za tym idzie - liczba kontrowersji i kpin wokół postaci Rafała Trzaskowskiego z każdym dniem staje się coraz większa. W ostatnich dniach kandydat KO na prezydenta robił pompki w górach, w podniosłej atmosferze składał znicz pod słupkiem z nazwą ulicy Pawła Adamowicza przy akompaniamencie trębacza, a ostatnio wrzucił do sieci filmik z... Zenkiem Martyniukiem. Jednocześnie nie milkną też komentarze odnośnie afery związanej z ruskim gazem w warszawskich autobusach. No ale na tym nie koniec.

Niefortunne wypowiedzi Trzaskowskiego, jak i jego środowiska, odbijają się na sondażach wyborczych. W ostatnim rankingu "zaufania", kandydat KO uplasował się niżej niż Karol Nawrocki. O czymś musi to świadczyć. 

Zobacz: Nawrocki wyprzedził Tuska w rankingu zaufania do polityków. Trzaskowski z rekordowym spadkiem

Niemniej, Trzaskowski kontynuował ostatnio działania widocznie szkodzące jego wizerunkowi. W Gdańsku, gdzie przemawiał podczas konferencji prasowej, w tle rozlegało się głośne hasło - 8 gwiazdek. Polityk zamiast uciszyć skandujący tłum swoich zwolenników podsycał atmosferę jeszcze bardziej. 

Kolejna twarz Rafała

Dziś wiceszef PO pojawił się w Białogardzie, gdzie otoczył się... seniorkami. To zaskakujące, ponieważ do tej pory Platforma Obywatelska nie raz dała wyraz temu, że... nie szanuje "starszego" elektoratu. Świadczyła o tym chociażby sztandarowa wypowiedź samego Donalda Tuska o "moherowych beretach". 

Pomijając jednak ten ot kuriozalny fakt, Trzaskowski odniósł się do nowej rzeczywistości, którą zapoczątkowało wczorajsze zaprzysiężenie Donalda Trumpa na prezydenta USA. Doskonale pamiętamy, jak ochoczo jego środowisko polityczne popierało Kamalę Harris przed listopadowym głosowaniem w Stanach. Teraz, front się zmienił. Znów. Nawrócenie? Być może.

Sprawdź: Wpis Hołowni rozgrzał internet. Fala komentarzy po tym, co napisał do Trumpa. "Pierwszy nawrócony"

 Ja widziałem bardzo różne reakcje na to, co powiedział wczoraj Trump i widziałem mnóstwo emocji, i tych bardzo pozytywnych, i tych bardzo negatywnych. A ja uważam, że mniej emocji, a więcej rozsądku. Dlatego że naszym zadaniem, moim zadaniem, jest przyglądanie się dokładnie propozycjom Donalda Trumpa i zadbanie o to, żeby brany był pod uwagę polski interes 

– mówił dziś Trzaskowski.

Ale to nie wszystko.

Dobry prezydent Rzeczpospolitej to ktoś, kto umie nawiązywać relacje. Ja jestem przekonany, że takie relacje z Donaldem Trumpem bym nawiązał dosyć szybko, bo od wielu lat rozmawiam z politykami z jego otoczenia, zapraszaliśmy też polityków republikańskich, tych którzy doradzają politykom republikańskim choćby na Campus Polska Przyszłości 

– stwierdził butnie.

Tę kwestię raczej należałoby odwrócić... Pytanie, czy to Donald Trump będzie widział jakiegokolwiek partnera do rozmów z obecną ekipą rządzącą, a w tym - z Trzaskowskim? Wątpliwe. 

 



Źródło: niezalezna.pl, 300polityka.pl

#wybory 2025 #wybory prezydenckie #Polska #Rafał Trzaskowski

az