Gdyby wybory parlamentarne odbyły się na przełomie czerwca i lipca PiS uzyskałoby 40 proc. poparcia osób deklarujących udział w głosowaniu. Miejsce w parlamencie znalazłyby jeszcze cztery partie, ale z o wiele słabszymi wynikami od partii rządzącej. Na PO zagłosowałoby 16 proc., na Kukiz\'15 - 8 proc., na SLD - 7 proc., a Nowoczesna uzyskałaby 5 proc. - wynika z sondażu CBOS.
Na PO zagłosowałoby 16 proc., na Kukiz'15 - 8 proc., na SLD - 7 proc., a Nowoczesna uzyskałaby 5 proc. - wynika z sondażu CBOS.
Pozostałe ujęte w sondażu partie nie przekroczyłyby progu wyborczego. PSL uzyskałby 3 proc. głosów, partia Wolność Janusza Korwin-Mikkego - 2 proc., a Partia Razem - 0 proc.
Niezdecydowanych, któremu ugrupowaniu udzieliliby poparcie było 15 proc. respondentów deklarujących udział w wyborach.
Gdyby wybory parlamentarne odbywały się na przełomie czerwca i lipca wzięłoby w nich udział 67 proc. ankietowanych, do urn nie poszłoby 17 proc., a niezdecydowanych było 15 proc.
Sondaż został przeprowadzony w dniach 28 czerwca - 5 lipca na liczącej 999 osób grupie dorosłych mieszkańców Polski.
[28.06-5.07.2018] Preferencje osób deklarujących udział w potencjalnych wyborach: PiS (+SP+Porozumienie) 40%, PO 16%, Kukiz'15 8%, SLD 7%, Nowoczesna 5%, PSL 3%, Wolność 2%, Razem 0%, inna 2%; niezdecydowani 15%, odmowa odp. 1%. Wykres – ugrupowania z co najmniej 5% poparcia. pic.twitter.com/Mf1eWGLSgv
— CBOS (@CBOS_Info) 6 lipca 2018