- Jak może człowiek, który reprezentuje reżim i to w najgorszym wydaniu ze stanu wojennego, reprezentować wartości niepodległościowe w Muzeum Wojska Polskiego? Przecież to jest naplucie społeczeństwu i Wojsku Polskiemu w twarz przez ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza - stwierdził na antenie Telewizji Republika prof. Wiesław Wysocki, który zrezygnował z zasiadania w Radzie MWP po mianowaniu byłego funkcjonariusza WSW gen. Bogusława Packa na szefa obiektu.
Prof. Sławomir Cenckiewicz i prof. Wiesław Wysocki złożyli rezygnację z zasiadania w Radzie Muzeum Wojska Polskiego. To protest przeciwko decyzji o mianowaniu na stanowisko szefa MWP byłego funkcjonariusza WSW gen. Bogusława Packa. Na antenie Telewizji Republika historycy opowiedzieli więcej o swojej decyzji.
"Uważamy, że po 35 latach odzyskania przez Polskę niepodległości, mianowanie funkcjonariusza, żołnierza, oficera Wojskowej Służby Wewnętrznej - no jednak instytucji, która została przez polskie prawodawstwo (...) wskazana jako organ represyjny państwa komunistycznego - jest czymś nieprzyzwoitym"
Przypomniał, że Pacek był odznaczany za stan wojenny. - Uważamy, że to nie jest miejsce dla komunistów, to nie jest miejsce dla tajnych funkcjonariuszy służb PRL - zaznaczył.
W jego ocenie jest to prowokacja ze strony ministerstwa obrony. - Co oznacza zamianować kapitana WSW na tydzień przed narodowym świętem Żołnierzy Wyklętych (..) Co roku, 1 marca na terenie Muzeum Wojska Polskiego są bardzo bogate uroczystości związane z Żołnierzami Wyklętymi. Pani sobie wyobraża sytuację, w której generał Pacek stoi koło pistoletu majora Łupaszki i mówi o tym, że to był bohater narodowy? No ja sobie tego nie wyobrażam - zwrócił się do red. Holeckiej.
"Muzeum Wojska Polskiego jest dziedzictwem tradycji niepodległościowych, ma w sobie także podporządkowane Muzeum Katyńskie, w budowie jest muzeum Bitwy Warszawskiej, jak może człowiek, który reprezentuje reżim, i to w najgorszym wydaniu, z tego wydania stanu wojennego i okresu stalinowskiego, jak może prezentować tego typu wartości i stanąć wobec dzisiaj społeczeństwa, wobec Wojska Polskiego z tym swoim dorobkiem? Przecież to jest zaprzeczenie, naplucie społeczeństwu i Wojsku Polskiemu w twarz, przez nikogo innego, tylko tego, który ma jest powołany do dbania o interes wojska - ministra i to jest przerażające"