"Bardzo źle się dzieje, jeżeli ktoś próbuje omijać konstytucję, tak jak robi to obóz prezydencki. Próbuje udawać, że ma jakiekolwiek dodatkowe uprawnienia" - powiedział były już minister aktywów państwowych w rządzie Donalda Tuska Borys Budka, wyraźnie bijąc w prezydenta. Co warto przypomnieć - to nie pierwszy raz, kiedy polityk Koalicji Obywatelskiej atakuje prezydenta RP i jego obóz - właśnie z uwagi na jego działania dyplomatyczne. A te - jak widać wyraźnie - Polsce służą.
O tym, że - szczególnie - Koalicji Obywatelskiej przeszkadza prezydent, który "nie jest ich", wiadomo od dawna. Tak było również w czasie, kiedy prezydentem Polski był śp. Lech Kaczyński.
Niemniej jednak, dziwią ciągłe ataki w stronę Andrzeja Dudy po każdej zagranicznej wizycie. A te, okazują się dla Polski bardzo budujące.
Niedawno mieliśmy do czynienia z bezpardonowym atakiem na prezydenta, kiedy ten był w Stanach Zjednoczonych. Dlaczego? Bo mówił wówczas o postulacie przystąpienia Polski do Nuclear Sharing. Taka wizja nie spodobała się Radosławowi Sikorskiemu - szefowi MSZ w rządzie Tuska.
Więcej w tekście poniżej:
Teraz, czyli po tym, jak prezydent Duda wrócił z Kataru, gdzie spotkał się z emirem kraju, jak i uczestniczył w Katarskim Forum Ekonomicznym, spadła na niego kolejna fala krytyki. Tym razem, z ust Borysa Budki, czołowego partyjnego kolegi Tuska.
"Bardzo źle się dzieje, jeżeli ktoś próbuje omijać konstytucję, tak jak robi to obóz prezydencki. Próbuje udawać, że ma jakiekolwiek dodatkowe uprawnienia. Polska konstytucja nie jest doskonała, ale w kwestiach dotyczących polityki zagranicznej wypowiadał się również TK, kiedy jeszcze był w normalnym, apolitycznym składzie, i wyraźnie zaznaczył w swoim orzeczeniu, co należy do kompetencji rządu"