"Widzimy, że rząd Donalda Tuska, zgodnie z naszymi obawami, a i oczekiwaniami - zasłynął z braku realizacji obietnic. Przede wszystkim - tzw. 100 konkretów. Wyborcy mają prawo czuć się oszukani" - podsumował w rozmowie z portalem Niezalezna.pl 6 miesięcy rządów ekipy Tuska, Adam Andruszkiewicz, poseł PiS. Podobne zdanie wyraził Radosław Fogiel, mówiąc wprost: "sami rządzący robią wszystko, żeby o tej rocznicy nie przypominać".
Dokładnie dziś - 13 czerwca - mija pół roku od powołania rządu pod wodzą Donalda Tuska. W skład koalicji wchodzi wiele ugrupowań, które tworząc program wyborczy, obiecywały Polakom wiele. Głównym z nich były tzw. "100 konkrety na pierwsze 100 dni rządów", z czego faktycznie zrealizowanych zostało zaledwie kilka - i to te niszowe.
Postanowiliśmy zapytać posłów PiS - największej partii opozycyjnej o to, jak te 6 miesięcy można podsumować...
"Jak widać, sami rządzący robią wszystko, żeby o tej rocznicy nie przypominać. Nie organizują nic z tego okazji, a rocznice przecież - zazwyczaj - są okazjami do podsumowań. A te, dla rządu Donalda Tuska, nie wypadają specjalnie pozytywnie. Nie dość, że boryka się ze skandalem związanym z zatrzymaniem żołnierzy, z tym, jak mogło to wpłynąć z działaniem służb na granicach, to nie zmieniło się tak naprawdę nic od momentu 100 dni rządów tej ekipy. Każdy Polak powinien teraz zapytać - gdzie jest kwota wolna od podatku 60 tys? Przecież obiecali..."
A jak dobrze wiemy, obiecane były też inne rzeczy... I o nich także wspomniał poseł PiS.
"Podobnie jest w przypadku "akademików za złotówkę", co obiecała Lewica. Również dopłaty dla wynajmujących mieszkania w wysokości 600 zł. I wiele, wiele więcej, z których zrealizowano jakieś drobnostki"
Z kolei poseł Adam Andruszkiewicz przyznał, że 6 miesięcy rządów Donalda Tuska, to "stracone 6 miesięcy dla Polski".
"Widzimy, że rząd Donalda Tuska, zgodnie z naszymi obawami, a i oczekiwaniami - zasłynął z braku realizacji obietnic. Przede wszystkim - tzw. 100 konkretów. Wyborcy mają prawo czuć się oszukani. Widzimy również, że Polska znalazła się w gorszej sytuacji, m.in. w kwestiach bezpieczeństwa. Świadczy o tym ostatnia sytuacja w związku ze śmiercią żołnierza na granicy... Nasza rola i pozycja Polski, niestety, się zdegradowała"
I reasumował: "to było stracone pół roku. Poza propagandą i pijarów mediów "uśmiechniętej Polski", niewiele z tego tak naprawdę wynika".