Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Domański przekonywał, że "tym budżetem żegnamy drożyznę". Dostał dosadną odpowiedź!

"Pan minister jest ciągle w kosmosie, choć nasz kosmonauta, pan Uznański, już dawno wylądował. Panie ministrze, najwyższy czas, żeby i państwo wylądowali i twardo stanęli na ziemi" - tak w Sejmie, pod adresem ministra finansów, Andrzeja Domańskiego, zwrócił się Zbigniew Kuźmiuk, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Autor: Anna Zyzek

Pod koniec sierpnia rząd przyjął projekt budżetu państwa na przyszły rok. Zakłada on, że dochody wyniosą ok. 647 mld zł, wydatki ok. 918,9 mld zł, a deficyt budżetowy w roku 2026 wyniesie ok. 271,7 mld zł, czyli 6,5 proc. PKB. Relacja państwowego długu publicznego do PKB na koniec roku ma wynieść 53,8 proc. Natomiast dług do PKB w ujęciu unijnym wyniesie na koniec 2026 r. 66,8 proc. 

W Sejmie trwają prace

I takim sposobem projekt przyszłorocznych finansów państwa wpłynął do Sejmu 30 września. Podczas trwającego posiedzenia Sejmu głównym i najważniejszym punktem prac będzie przeprowadzenie pierwszych czytań projektu ustawy budżetowej na 2026 r. oraz projektu tzw. ustawy okołobudżetowej. 

Prace nad tymi dwoma projektami rozpoczęły się dziś o godz. 9 i zaplanowane są do godz. 16.

Opozycje bije na alarm w kontekście ogromnego, a zarazem rosnącego długu publicznego. 

Domański o... "żegnaniu drożyzny"

Mimo to, minister finansów w rządzie Donalda Tuska, z mównicy sejmowej mówił o tym, że jest to „budżet Polski ambitnej i Polski bezpiecznej”. 

 

Zapewnia finansowanie nie tylko kluczowej funkcji państwa, nie tylko naszego bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego, ale również finansowanie naszych ambitnych planów inwestycyjnych i aspiracji Polaków. Sprawne państwo potrzebuje spójnej wizji, która nie tylko pozwala odpowiedzieć na wyzwania przyszłości, ale przede wszystkim tworzy odporność w obliczu nieoczekiwanych zmian, dlatego budżet na 2026 będzie stawiał na inwestycje w innowacyjność, cyfryzację i konkurencyjność naszej gospodarki 

– kontynuował. 

Dalej próbował przekonywać, że "jesteśmy dzisiaj najszybciej rosnącą dużą gospodarką UE. Polska to dziś 6. największa gospodarka UE".

"Właśnie weszliśmy do grona 20 największych gospodarek świata, wyprzedzając Szwajcarię. W bieżącym i kolejnym roku spodziewane jest wyraźne ożywienie gospodarcze, polskie PKB w ujęciu realnym w latach 2025-2026 wzrośnie odpowiednio o 3,4 proc. i 3,5 proc. To plasuje polską gospodarkę znacznie powyżej prognoz dla strefy euro" - stwierdził. 

Później było jeszcze ciekawiej. Mimo, że w projekcie widać wyraźnie, jak duży dług został zawarty, Domański powiedział, że "wraz z tym budżetem żegnamy drożyznę i stagnację, którą zastaliśmy w roku 2023. Ten budżet to plan wzmocnienia polskiej gospodarki. To plan budowy długoterminowej konkurencyjności polskiej gospodarki. Musimy budować długoterminową siłę i odporność, w szczególności w kontekście zagrożeń zewnętrznych".

Kuźmiuk: pan jest w kosmosie

Później, głos w tej sprawie zabrał Zbigniew Kuźmiuk, poseł PiS, ekonomista. Powiedział, iż to najwyższy czas na to, aby minister finansów "twardo stanął na ziemi". "Pan minister jest ciągle w kosmosie, choć nasz kosmonauta, pan Uznański, już dawno wylądował. Panie ministrze, najwyższy czas, żeby i państwo wylądowali i twardo stanęli na ziemi. Ten projekt budżetu na 2026 rok powinniśmy rozpatrywać w kontekście dwóch wcześniejszych budżetów, także koalicji 13 grudnia" - wskazywał polityk.

"Panie ministrze, jeżeli cokolwiek w tej rzeczywistości jest rekordowe, to rekordowe są deficyty sektora finansów publicznych przez te 3 lata i dług publiczny, który narasta w sposób galopujący" - mówił dalej.

Przypomniał również, że "w 2024 r. deficyt 211 mld zł i tylko dlatego trochę niższy od planowanego, bo nie wykonaliście wszystkich wydatków. W tym roku 289 mld zł i w roku następnym prawie 272 md zł. Sumarycznie te trzy lata to 770 mld zł deficytu i bilion sto miliardów długu. To są rekordy!".

 

 

Autor: Anna Zyzek

Źródło: niezalezna.pl