W czwartek wspomniana komisja zajmuje się wnioskiem prokuratury o uchylenie immunitetu i zatrzymanie wraz z zastosowaniem środka tymczasowego w postaci aresztu wobec Ziobry.
Podczas posiedzenia reprezentujący polityka poseł Andrzej Śliwka wykazywał, że oskarżenia są motywowane polityczne. Argumentował to cytatem z premiera Donalda Tuska, który na antenie rządowej TVP w likwidacji mówił:
"My napotykamy tego typu rzeczy, które były [...] zgodne z procedurami, a więc bardzo trudne dla prokuratorów [...] minister Żurek ma ten temperament, który pozwala mu nie patrzeć na przeszkody"
Zdaniem Śliwki wypowiedź premiera pokazuje, że zarzuty wobec Ziobry "są motywowane działalnością polityczna".
O tym, że przedstawicielom koalicji rządzącej zależy na tym, aby jeden z liderów opozycji trafił do więzienia, może świadczyć choćby wypowiedź posła Koalicji Obywatelskiej Konrada Frysztaka, który stwierdził, że "Ziobro w chwili przedstawienia mu zarzutów stanie się przestępcą".
Parlamentarny język poseł KO
Okazuje się, że niektórym z obecnych na posiedzeniu komisji przedstawicielom koalicji 13 grudnia puszczają nerwy. Dowodzi tego wypowiedź Henryki Krzywonos, która popisała się swoim "językiem parlamentarnym".
"Dobierzemy się wam do dupy"
– miała zwrócić się do polityków PiS - jak donosi dziennikarz Łukasz Janowski.
Atmosfera na posiedzeniu komisji etyki i spraw poselskich robi się coraz bardziej nerwowo. Pani poseł Henryka Krzywonos w uniesieniu wykrzukuje do posłów PiS: "W końcu dobierzemy się wam do dupy."
— Łukasz A. Jankowski (@LAJankowski) November 6, 2025
Jest klimacik 🙃 pic.twitter.com/kKkNcPtzxx