"PO ma przedstawić podobno swój program w tematach energetycznych. Chciałbym w związku z tym zadać PO, Donaldowi Tuskowi, kilka podstawowych pytań, ponieważ Donald Tusk to to samo co Angela Merkel"
- oświadczył szef rządu.
Morawiecki przypomniał, że "pani Merkel ściągnęła na Europę ogromne nieszczęście w postaci swojej polityki gazowej, energetycznej i współpracy z Rosją".
"Donald Tusk równa się Angela Merkel. I on jest odpowiedzialny za to nieszczęście, które Europę spotkało"
- ocenił.
Premier powiedział, że "dziś warto zadać naszym poprzednikom kilka pytań".
"Dlaczego zarzucili projekt gazociągi Baltic Pipe? Dlaczego chcieli podpisać umowę z Gazpromem do 2037 roku? Najnowsze dokumenty wskazują, że ta umowa miała nas uzależnić od Gazpromu do 2045 r. Miała to być umowa uzależniająca nas od Gazpromu, Niemiec i Rosji i ich wspólnej polityki"
- pytał Morawiecki.
"Dlaczego przez 8 lat poza powołaniem spółki nie zrobili nic istotnego, by podpisać umowy na budowę elektrowni atomowych? Dlaczego w ich czasach zainstalowano nieco ponad 5,5 gigawata mocy energii odnawialnej? Przypomnę, że dziś mamy ponad 21 gigawatów zainstalowane w energii odnawialnej"
- kontynuował.
"Nieudolność czy niesamodzielność?"
"Dlaczego jak mieli problemy ze smogiem zmieniali normy, by pomiary im się zgadzały. Zbij termometr, nie będzie problemu. Pytania będziemy sukcesywnie zadawać. Wspólnym mianownikiem jest pytanie o to, czy była to nieudolność czy niesamodzielność. Ja uważam, że jedno i drugie. Polityka, która nas uzależniała od koszmarnej, fatalnej polityki niemiecko-rosyjskiej, która pozwoliła Moskwie na coraz głębsze uzależnianie Europy od niby niskich cen gazu"
- podsumował.