Dziś ok. godziny 6.00 rano policja pojawiła się co najmniej w dwóch miejscach, by zatrzymać byłego ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobrę. Ma on zostać - decyzją sądu - przymusowo doprowadzony przed nielegalną komisję ds. Pegasusa na posiedzenie o godzinie 10.30.
W niedzielę wieczorem w mediach Zbigniew Ziobro poinformował, że w poniedziałek rano wyleci z Brukseli samolotem i ok. 10.00 będzie w Warszawie. TV Republika, która jest na pokładzie samolotu wraz z byłym ministrem, podaje, że samolot jest opóźniony z powodu awarii elektronicznej systemu odprawy pasażerów. W Warszawie ma być ok. 10.36 - jak podaje portal Flightradar24.
Członek komisji, Tomasz Trela był pytany w Polsat News o to, co zrobią służby, gdy Zbigniew Ziobro wyląduje po 10.30.
- Policja pojawi się na lotnisku, wezwie Ziobrę do samochodu i zawiezie go do Sejmu. Jeśli będzie sygnał od służb, że jest jakieś opóźnienie to oczywiście komisja poczeka - stwierdził
Jak długo komisja będzie czekać na pojawienie się przed nią Ziobry?
- Do 24.00, dziś jest długi dzień. Komisja jest gotowa, zwarta i chętna do współpracy z Zbigniewem Ziobro
- powiedział poseł Lewicy.
Tuż po rozpoczęciu o 10:30 obrad głos zabrała przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL), która poinformowała o przerwie w obradach do godz. 12.
- Przed rozpoczęciem posiedzenia komisji rozmawiałam z komendantem Straży Marszałkowskiej. Z przyczyn niezależnych dochodzi w tej chwili do zatrzymania pana Zbigniewa Ziobro – świadka, który ma zostać doprowadzony na komisję śledczą
– powiedziała Magdalena Sroka.