Tusk mówi, że migracje to "zagrożenie". A jak było wcześniej?
Szef rządu koalicji 13 grudnia Donald Tusk w wywiadzie dla „Sunday Times” został zapytany o migracje do Europy. Lider KO stwierdził, że są one poważnym zagrożeniem. W jego opinii istotną częścią problemu jest sztywna i rozszerzająca się interpretacja Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Premier pytany w TVP Info w likwidacji, czy to znaczy, że Polska wypowie Europejską Konwencję Praw Człowieka, stwierdził, że „to jakieś nieporozumienie”. Dodał jednocześnie, że "zmiana Konwencji jest niezbędna, ale jest bardzo trudnym procesem". Z kolei w wywiadzie dla "Wyborczej" oznajmił, że "konwencja jest nieadekwatna do tego, co się dzieje".
Jego słowa są zadziwiające biorąc pod uwagę fakt to, co mówił Tusk w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy. W czasie, gdy każdego dnia dochodziło do wielu agresywnych prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, Tusk grzmiał o "ponurej propagandzie" wymierzonej w migrantów oraz wskazywał, że osoby chcące przekroczyć granicę to "biedni ludzie".
Wypowiadanie znów tych słów, które są właściwie kompromitujące, że Polska obroni się – tak jakby ci ludzi nam wojnę wypowiedzieli. To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi. I nie trzeba robić takiej obrzydliwej, ponurej propagandy wymierzonej w migrantów, bo to są ludzie, którzy potrzebują pomocy
– mówił Tusk.
Biedroń skrytykował Tuska
Wypowiedź premiera nie spodobała się Robertowi Biedroniowi, europosłowi Nowej Lewicy. Ocenił on, że to "niebezpieczna gra premiera". Porównał też go do Konfederacj i i... Grzegorza Brauna.
Zabawa zapałkami, która w przypadku Wielkiej Brytanii, przypomnę, tam też zaczęło się od wypowiedzenia konwencji, a skończyło się na brexicie. Jeżeli pan premier chciałby się wpisać w taką licentię poeitcę Brauna... Konfederacja nawet takich rzeczy nie mówi, to proszę bardzo. Ale to nie wina konwencji, że dzisiaj mamy taką, a nie inną sytuację ws. migrantów, ale braku dobrego prawa
– mówił europoseł lewicy.
Dodał, iż jego zdaniem premier "zagalopował się".
Europejska Konwencja Praw Człowieka to jeden z kluczowych aktów prawa międzynarodowego zawarty przez państwa Rady Europy; jej ratyfikacja jest obecnie warunkiem członkostwa w tym gronie. Weszła w życie w 1953 roku; na jej mocy m.in. powstał Europejski Trybunał Praw Człowieka. W konwencji - tak jak w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka - zawarto m.in. katalog praw człowieka, przewidziano także mechanizmy kontroli ich przestrzegania w postaci międzypaństwowych i indywidualnych skarg do ETPCz.