Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Antydemokratyczna patologia. Katarzyna Gójska o przyspieszeniu bezprawnych działań rządu Tuska

Przyspieszenie bezprawnych działań wskazuje na to, że obóz polityczny Tuska chce zabezpieczyć władzę, nie oglądając się na przekonanie do siebie wyborców - pisze Katarzyna Gójska w "Gazecie Polskiej".

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego zapowiada, że wspólnie z prezydentem Nawrockim podejmie działania mające na celu zablokowanie destrukcji państwa, którą kieruje minister sprawiedliwości. To dobry sygnał, ale należy zapytać: dlaczego dopiero teraz? Ile jeszcze bezprawia musi się wydarzyć, by zapowiedzi przeszły w fazę realizacji? Ostatnie tygodnie urzędowania Żurka to nieustające pasmo niszczenia praworządności. Zastraszania sędziów, wręcz terroryzowania ich i formułowania publicznie gróźb. Sprawa umorzenia tzw. polskiego wątku afery Nowaka wygląda jak zmowa prokuratury i sądu w celu realizacji politycznego oczekiwania uwolnienia od odpowiedzialności ważnego polityka Platformy. Obsadzanie sądów „swoimi ludźmi”, powołanie zespołu śledczych mających atakować sędziów czy w końcu rozporządzenie kasujące losowanie składów sędziowskich, by można było bez ograniczeń dobierać rozgrzanych sędziów do spraw traktowanych przez władzę jako kluczowe dla jej bezpiecznego trwania. Oto obraz upadku demokratycznych standardów w Polsce, ale przede wszystkim dowód na to, iż rząd Tuska zwiera szyki przed wyborami parlamentarnymi w 2027 roku. Przeliczyli się przy wyborach prezydenckich. Byli pełni buty, przekonani o tym, iż zwycięstwo mają w kieszeni. O tym opowiadał nawet Trzaskowski w pierwszym powyborczym wywiadzie. Tomczyk na kilka dni przed drugą turą kazał spakować swoje rzeczy w MON, bo tak miał być pewien przeprowadzki na Krakowskie Przedmieście. Przyspieszenie bezprawnych działań wskazuje na to, że obóz polityczny Tuska chce zabezpieczyć władzę, nie oglądając się na przekonanie do siebie wyborców. Przecież gdyby mieli tzw. swoich ludzi w Sądzie Najwyższym lub gdyby marszałek Sejmu uległ presji, to nie doszłoby do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego. Proces ubezwłasnowolnienia sądownictwa i uczynienia z prokuratury politycznego organu śledczego ma być gwarantem trwania ich rządów nawet wówczas, gdy realny wynik wyborów by im to uniemożliwił. Dlatego tak ważne jest podjęcie walki z tą antydemokratyczną patologią. Walki na działania, a nie tylko na słowa. Ta władza nie boi się słów – ustępuje tylko wówczas, gdy czuje realny opór.

Zapowiedź wspólnych działań głowy państwa, szefów najważniejszych wymienionych w konstytucji sądów to sygnał, iż obrona wolności i prawa w końcu staje się faktem. To świetna wiadomość. 

Źródło: Gazeta Polska

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane