Ciężki szok musieli wczoraj przeżyć stacjonujący na „placu boju” posłowie Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. Prezes PSL stwierdził, że ludowcy nie będą z nimi dalej okupować sejmu, ponieważ media zostały wpuszczone do budynku. Tymczasem Platforma nadal rezyduje w Sali Plenarnej. Posłowie PO podjęli decyzję, że w święta będą dyżurować w Sejmie.
Protest przed budynkiem sejmu zaczął się w piątek. Wtedy to
posłowie PO i Nowoczesnej zdecydowali o „spontanicznej" okupacji sejmowej mównicy.
W krótkim czasie zebrał się KOD, zbudowano scenę i
stworzono „ciamajdan”. Zachowanie protestujących było agresywne. Przypomnijmy też
prowokatora, który położył się na ulicy. Od tego czasu policja jest obecna przed gmachem parlamentu.
Piotr Apel z Kukiz’15 zapowiedział, że jego klub nie dołączy do protestujących. Stwierdził w „Gościu Poranka” TVP Info, że
święta na pewno posłowie od Kukiza spędzą w domach, z rodzinami.
CZYTAJ WIĘCEJ: W Niemczech zamach terrorystyczny, a „ciamajdan”… kciuki do góry i uśmiechy
Tymczasem "zjednoczona opozycja" w sieci publikuje kolejne fotki z sejmu. Niektórzy z protestujących nie wyglądają na zbyt zadowolonych. Grzegorz Schetyna stwierdził jednak, że politycy PO będą czuwać tam także w święta.
Posłowie PO będą kontynuować protest – stwierdzono podczas posiedzenia klubu.
To jest kwesta logistyczna, bardzo trudna, bo są święta, musimy dobrze podzielić dyżury, chodzi o to, by stale na sali było po kilkadziesiąt osób
– tłumaczył Schetyna.
Źródło: telewizjarepublika.pl,niezalezna.pl
#opozycja #KOD #protest #manifestacja #Sejm
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
mg