My uważamy, że to posiedzenie sejmu się nie skończyło. Oczekujemy, że we wtorek zbierze się po przerwie. I dokończymy wtedy głosowanie nad budżetem - stwierdził dziś w „Śniadaniu politycznym Trójki” poseł PO Rafał Grupiński. Nie zająknął się nawet o tym, że to jego ugrupowanie przez blokowanie mównicy sejmowej uniemożliwiło prowadzenie obrad.
- Jeżeli będzie utrzymane takie tempo konfliktu, naszą aktywnością będzie ulica na pewno. A także Europa -
takie plany na przyszłość w polityce na zamkniętym spotkaniu z działaczami Platformy Obywatelskiej przedstawiał w styczniu br. Grzegorz Schetyna. - Dzisiaj idziemy po to, żeby zabrać władzę PiS-owi.
Scenariusz rozgrywa się na naszych oczach. Kilka dni temu - m.in. za sprawą działaczy PO - zorganizowano debatę w Parlamencie Europejskim na temat praworządności w Polsce. Nie przyniosła ona jednak spodziewanego skutku.
Czytaj więcej: „Platforma po raz kolejny podniosła rękę na Polskę”. W internecie huczy po dzisiejszej debacie w PE
Wieczorna i nocna hucpa w sejmie także nie rozegrała się po myśli opozycji. Budżet na 2017 rok i ustawa dezubekizacyjna zostały przegłosowane.
Opozycja musi zrozumieć, że nie może większości wybranej w wolnych wyborach narzucać swoich rozwiązań. Bo takie są prawa demokracji
- stwierdził dziś poseł PiS Jacek Sasin.
A w jakie tony uderza PO i .Nowoczesna?
Uważamy, że ten sejm jest kadłubowy Sejm nie był sejmem. Jeśli Jarosław Kaczyński się nie cofnie, to będziemy dalej protestować
- groził Rafał Grupiński.
I choć wczoraj jego partyjni koledzy zerwali obrady, blokując mównicę i fotel marszałka, to teraz domagają się... dokończenia głosowania nad budżetem.
My uważamy, że to posiedzenie sejmu się nie skończyło. Oczekujemy, że we wtorek zbierze się po przerwie. I dokończymy wtedy głosowanie nad budżetem
- powiedział poseł PO.
Czytaj też: Planowali Nocną Zmianę 2. Nie tym razem! Esbecja przegrała
Jeszcze dalej w poszedł lider .Nowoczesnej.
To posiedzenie (sejmu) według nas się nie skończyło. Powinno dalej trwać. Jeżeli nie będzie, my będziemy nadal blokować mównicę sejmową. I nastąpi paraliż państwa. Nie ma zgody na to, by PiS obradował we własnym gronie. Jeżeli ten stan się będzie utrzymywał, to niezbędne będą wcześniejsze wybory
- grzmiał Ryszard Petru.
Zwróciliśmy się o zwołanie posiedzenia sejmu we wtorek 20 grudnia. Jest też posiedzenie senatu 20 grudnia we wtorek. To posiedzenie będzie procedować w nielegalny sposób
- stwierdził lider PO Grzegorz Schetyna.
Tymczasem do sejmu nie zostali dziś wpuszczeni dziennikarze. Decyzję taką podjął marszałek Marek Kuchciński, uzasadniając ją tym, że parlament zakończył swoje obrady. Media informują, że na sali plenarnej jeszcze rano przebywała wciąż grupka posłów PO.
Źródło: twitter.com,niezaleznal.pl,300polityka.pl
#opozycja #PO #KOD #Sejm
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
pb