- Wierzę, że będziemy partią nie stu konkretów, tylko partią może nawet dwustu konkretnych propozycji. Pod koniec czerwca ogłosimy nasz program - zapowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas kongresu partii w Przysusze. Przedstawiamy dziesięć najważniejszych cytatów z wystąpienia lidera tej partii.
- Polska stanęła przed wyzwaniem, którego nie było od 1989 roku. Wyzwaniem, które odnosi się do naszej demokracji, praworządności. Do naszej suwerenności, do naszych szans rozwojowych. Zostało zakwestionowane nasze bezpieczeństwo – wewnętrzne i państwa. Zaatakowane zostały oświata, kultura, kościół, szanse rozwojowe, w tym finanse publiczne, polskie rolnictwo. Zaatakowane zostały polski interes narodowy i polska suwerenność.
- Mamy atak na praworządność. To może jest najbardziej drastyczne. Na czym on polega? Przede wszystkim na tym, że nie uznaje się konstytucji. Uznaje się niektóre jej przepisy a niektórych nie. A konstytucję można uznawać w całości, albo nie uznawać jej wcale. I oni jej nie uznają.
- To, co dzieje się wobec ks. Olszewskiego i dwóch pań zatrudnionych w Ministerstwie Sprawiedliwości, to kwalifikowane jest w konwencjach ratyfikowanych przez Polskę po 1989 r. jako tortury. To coś niesłychanego, czy ktoś z państwa wyobrażał sobie, że 35 lat po 1989 r. będą stosowany w Polsce tortury i nieludzkie traktowanie? Tego nikt nie mógł sobie wyobrazić, a oni się tego dopuścili.
- Mamy wielkie czystki, z łamaniem prawa, bezprawnym stosowaniem art. 52 Kodeksu pracy, podważaniem umów. To podeptanie części porządku społecznego. To coś, do czego nie posuwali się nawet komuniści po wprowadzeniu stanu wojennego. Zakwestionowano niezależność wielu instytucji, zakwestionowano kadencyjność - nadmienił.
- Obecnie uderzono w polskie finanse publiczne. Atakowany jest dzisiaj również Narodowy Bank Polski, próbuje się zmienić szefa. A po co? Bo chcą wprowadzić euro, bo takie mają zobowiązanie. A euro to kolejne zubożenie i zmniejszenie naszych szans.
- Nieodrzucenie paktu migracyjnego - ta władza mogła to zrobić, miała na to szanse. Pakt ma dopiero wejść w życie, natomiast już w tej chwili wpuszczają do Polski wielu nielegalnych imigrantów, a nie pracowników sezonowych. To zasadnicza różnica. Ci ludzie już dzisiaj stwarzają w wielu miejscach w Polsce niebezpieczeństwo.
- Wszedłem do rządu jako wicepremier i przewodniczący komitetu bezpieczeństwa, by radykalnie podnieść wydatki na obronę. Żeby Polska zaczęła być krajem, który może się bronić. Ten plan jest teraz poważnie zakwestionowany. To podważenie naszego bezpieczeństwa.
Obecnie rządzący zagrozili polskiemu bezpieczeństwu i polskiej oświacie, której funkcja narodowa została zaatakowana i zredukowana (...). Matematyka, fizyka, świat materialny, przyroda, biologia, chemia - to wszystko też ma być zredukowane. Chodzi o zduraczenie Polaków. Głupi ludzie, głupi konsumenci".
- Idzie ofensywa kulturowa, rewolucja kulturowa, która ma zupełnie zmienić człowieka, jego tożsamość, doprowadzić do zawalenia się tego wszystkiego, co jest naturalne, co wynika z pewnych czynników obiektywnych, niezależnych od człowieka. Ma on doprowadzić do tego, żeby wszelkiego rodzaju tożsamości zostały załamane, żeby społeczeństwo stało się plasteliną i to taką miękką, łatwą do kształtowania przez elity spod ciemnej gwiazdy. Na pewno plan opiłowywania katolików będzie kontynuowany, jeżeli ta władza będzie trwała.
Proces konsolidacji
- Nie biadać, nie bić się w piersi. To nie ma sensu, to działanie na korzyść naszych przeciwników. Musimy rozpocząć proces konsolidacji, najpierw tej wewnętrznej. W polityce trzeba umieć nad pewnymi faktami przechodzić do porządku dziennego. W polityce trzeba mieć pamięć dobrą, ale krótką.