Za rządów PiS Polska budowała swoją suwerenność. Sprzeciwiała się przymusowej relokacji imigrantów, rozpoczęła budowę CPK i terminalu w Świnoujściu, wzmacniała armię. Bardzo wsparła Ukrainę w walce z Rosją. W dodatku zmniejszyły się nierówności społeczne i bieda. Wyborcy PiS – i nie tylko oni – dostali więc coś wymiernego od swojego państwa.
Co otrzymują nowego wyborcy PO? Na pewno nie praworządność, bo teraz wszelkie zasady są tak naprawdę niszczone. Zapowiadane jest też niszczenie filarów suwerenności. Nie zapowiada się też na żadną pozytywną zmianę w gospodarce. Jedyna grupa, która jest ceniona przez obecny rząd, to lobbyści. Dlaczego więc wciąż ok. 30 proc. Polaków dałoby się pokroić za Tuska?