Jakby dostał 100 proc., toby wszystkie spełnił. Tak! Powiedział jeszcze wiele podobnych bzdur, z których najszerszym echem odbiły się jego – pełne autentycznego zdziwienia – rozważania o cenach żywności. „Dlaczego ta z Mercosuru ma być tańsza? Niech polska będzie tańsza!”. Tusk niedługo potem mógł się dowiedzieć – skoro nie wie – o co chodzi z Mercosurem podczas sejmowej debaty. Ale wówczas, słuchając posłów… zaczął grać im na nosie jak dzieciak w szkole. Tego człowieka nie ma tu z nami. On jest w jakimś swoim świecie.
Tusk w swoim świecie
Różne rzeczy widziano w polskiej polityce, ale Donald Tusk nadal potrafi zaskoczyć. Zaskoczyć bezczelnością i oderwaniem od rzeczywistości. Najpierw na spotkaniu ze swoim betonowym elektoratem premier zaczął opowiadać, jak to nie spełnia obietnic wyborczych, bo… dostał za mało głosów.