Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Grzegorz Wszołek
16.07.2025 11:30

Towarzystwo wzajemnej adoracji

Nie dziwią spadki notowań dla KO i jej koalicjantów. To, co jednak zastanawia, to bierność i brak jakiejkolwiek reakcji. Tak jakby Donald Tusk albo kompletnie nie widział, co się wokół niego dzieje – co jest bardziej prawdopodobne – albo nie brał pod uwagę sondaży.

Ta druga hipoteza jest ryzykowna, gdyż co jak co, ale premier od zawsze dbał o PR i kierował się słupkami poparcia. Gdy dostawał badania wskazujące na to, że palącym problemem są dopalacze, organizował akcje na handlarzy. Kiedy społeczeństwo rozmawiało o pedofilach, Tusk rzucił hasło chemicznej kastracji przestępców na tle nieletnich. W efekcie nic z tego nie wyszło. Teraz KO przekomarza się z Polską 2050 i Lewicą o stołek marszałka Sejmu, gdy mamy kryzys na granicach, imigrant zranił żołnierza, a hale płoną, ot tak, niemal codziennie. W międzyczasie wybuchło zamieszanie nawet na tle daty rekonstrukcji – Włodzimierz Czarzasty jak przykładny komunista wybrał 22 lipca. Media znów mogły wybijać tytuły, że „Tusk się wściekł”. Co na to wszystko Szymon Hołownia? Wybrał spokój od zgiełku i wyjechał na urlop. Jak sam zapowiedział marszałek Sejmu, po 6 sierpnia wszystko się w polskiej polityce zmieni. Oby na lepsze, bo gorzej rządzić – tak jak obecna władza – już się nie da.