Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Konrad Wysocki
15.04.2025 10:00

Pokój? Czcze gadanie

Dziewięć dni – tyle minęło od rosyjskiego ataku na Krzywy Róg, w którym zginęło 20 osób, w tym dziewięcioro dzieci, do kolejnej niewyobrażalnej zbrodni żołdaków Putina, tym razem w Sumach, gdzie wypełnione amunicją kasetową pociski rakietowe spadły na cywilów udających się na uroczystości Niedzieli Palmowej.

Zginęły 34 osoby, w tym dwoje dzieci. Kilka dni temu w tym samym miejscu pisałem, że zbrodnia w Krzywym Rogu nie będzie ostatnią. Jak krótko trzeba było czekać na potwierdzenie tej tezy. Na usta cisną się same najgorsze określenia wobec tego, co wyprawia armia rosyjskiego agresora. Chęć porozumienia, zawieszenie broni, koniec wojny? Bełkot nie wart funta kłaków. Putin po raz kolejny prowadzi z Zachodem perfidną grę na przeczekanie, a w planach Kremla jest wszystko, na czele ze zniszczeniem Ukrainy, ale nie pokój. Już nie trzeba przywoływać Buczy, mówiąc o skali rosyjskiego barbarzyństwa. Każdego tygodnia Putin i jego siepacze znaczą krwią cywilów nowy punkt na ukraińskiej mapie. Świat oburza się na działania Rosji, kiwa z przerażeniem głową, a politycy prześcigają się w dyplomatycznych formułkach, że „czas to zatrzymać”. A mimo to rozlew krwi trwa.

Reklama