Wybory „korespondencyjne” tak, ale bez Poczty Polskiej. W jaki więc sposób, że ośmielę się zapytać panią Małgorzatę (bez większej nadziei na odpowiedź) chciała by pani wprowadzić tą „prawdziwą” korespondencyjność wyborów? Czyli, upraszczając, w jaki sposób karty do głosowania wypełnione przez obywateli w domach trafią do PKW? Za pomocą kurierów prywatnych firm doręczycielskich, wojska, policji, czy może jakichś ochotników? Gołębie wykluczam, bo one też mogą być pocztowe.
Poczta Polska – nowy wróg opozycji
W rozmowie z dziennikiem "Rzeczpospolita" Małgorzata Kidawa-Błońska oświadczyła, że dla niej do przyjęcia jest pomysł przeprowadzenia wyborów w formie korespondencyjnej w sierpniu. "Termin sierpniowy, z dobrze przygotowanymi wyborami korespondencyjnymi, tak, aby nie budziły wątpliwości, jest dla mnie do przyjęcia. Ale to nie może być usługa pocztowa, a prawdziwe wybory korespondencyjne" – powiedziała. To bardzo ciekawa teoria pani kandydat.
 
                     
                         
                         
                         
             
             
            ![Rutkowski ujawnia kulisy zatrzymania Andrzeja R.! Zaskakujące powiązania z politykiem KO [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/imported/blaskonline/thumbs/43435.png?r=1,1) 
             
             
             
            ![Mural na miarę serca! Warszawska szkoła zrobiła niespodziankę, która wzruszyła całą Polskę [ZDJĘCIA]](https://files.niezalezna.tech/images/imported/blaskonline/thumbs/1-10.png?r=1,1)