W końcu proces rozbrajania Priwislinii trwa od dawna, czego dowodem są procesy, jakie obecna władza chce wytaczać Mariuszowi Błaszczakowi i Sławomirowi Cenckiewiczowi za ujawnienie tajemnicy wojskowej. A jaka była to tajemnica? Że postPRL planuje obronę na linii Wisły, czytaj Odry, a najpewniej Łaby. Przecież o tym Putin wiedział od zawsze, a już na pewno od czasu rozmowy na molo w Sopocie. Jeśli więc doszło do jakiejś zdrady, to przez rząd jego wysokości Słońca Peru. Który, miejmy nadzieję, prędzej czy później za to beknie. Dziś rządzą nami żarliwi patrioci, których – jeśli posłuchać uważnie – dzieli od PiS-u tylko to, że nie są PiS-em. A od Konfederacji jeszcze mniej. Propagandyści rządu 13 grudnia snują nawet rozważania o możliwej koalicji z Bosakiem i Mentzenem, kiedy już Kosiniaka i Hołownię odeśle się na śmietnik historii. Czy Konfederacja może pójść z PO? Odpowiadam – może. Jeśli tylko Platforma Obywatelska uzna, że suwerenność Polski jest dla niej dobrem najwyższym, a Konstytucja naszego kraju jest ważniejsza niż rozporządzenia unijne. Jeśli przestanie robić z Polski Gospodarstwo Pomocnicze Niemiec. Jeśli faktycznie zrezygnuje z Zielonego Ładu, powstrzyma wszelkimi metodami nielegalną imigrację, odetnie się od ideologii gender, a przede wszystkim przeprosi Polaków za dwa lata kłamstwa, bezprawia, arogancji i wszelakiego łajdactwa. Gdyby do tego wszystkiego doszło, oczywiście serio, a nie zostało jedynie puszczone w eter jako pusta obietnica Donaldinia, koalicja taka byłaby możliwa i nawet ja bym ją poparł. Tyle że bardziej prawdopodobne jest odkrycie życia na Księżycu.
Linia Wisły linią zdrady
Ledwo człowiek wyjechał z kraju, a już się dowiedział, że coś spadło. Niestety, nie było to poparcie dla rządu ani sam Donaldinio, tylko UFO, a właściwie RUSO, czyli Ruska Udokumentowana Swołocz Orbitująca. Dron znaczy. Wywiadowczy! Po co go przysłali, czego się chcieli wywiedzieć, czego by jeszcze nie wiedzieli?