Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Mateusz Rojewski,
11.10.2020 12:28

Braku kompetencji w zarządzaniu Warszawą ciąg dalszy

Wszyscy chyba pamiętamy słynny termin „Basen Narodowy”, ukuty przez media dobrych kilka lat temu, jako komentarz do wydarzeń na Stadionie Narodowym. Inwestycja realizowana za ówczesnego premiera Donalda Tuska była pasmem niekończących się problemów. Deszczówka przedostająca się do pomieszczeń pod trybunami, wadliwie zamontowane schody kaskadowe czy nieotwierający się dach i zalana murawa – to tylko niektóre przykłady problemów, które pojawiały się wówczas na „Narodowym” regularnie. 

Niestety, pomimo upływu lat, w Warszawie problem z wodą zalewającą kolejne powierzchnie użytkowe trwa nadal. Media przypomniały w tym tygodniu historię z czerwca bieżącego roku konkludując, że Wisłostrada stała się godna swojej nazwy. To oczywiście ironia, jednak dla stołecznych kierowców w istocie bardzo przykra. Po raz kolejny bowiem jedna z głównych arterii komunikacyjnych w stolicy zamieniła się w pływalnię. Ot - był „Basen Narodowy”, teraz jest basen na Wisłostradzie. Nie był to niestety przypadek odosobniony. Kanalizacja w tej części miasta wymaga bowiem jak najszybszej modernizacji, a problem z podtopieniami dróg trwa już od ładnych paru lat. Z tego miejsca apeluję do pana prezydenta Trzaskowskiego, aby zamiast finansowania parady klaunów (koszt – bagatela – 300 tys. zł!) czy kolejnej strefy relaksu w stolicy, zabrał się do modernizacji sieci kanalizacyjnej.

 

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane