Pomijam już fakt, że tekst był napisany oczywiście przez Polaka znanego z antyprawicowych poglądów – bo to poniekąd oczywiste, tacy są w niemieckich mediach promowani. Pomijam też nazywanie prezydenta Polski „wrogim”, bo sprzeciwia się wizjom Waldemara Żurka. Ale spójrzmy na główną tezę tego kuriozalnego tekstu, według której w Polsce nadal nie ma owej mitycznej „praworządności”. No więc jak to, po dwóch latach władzy Tuska Polska nie jest „praworządna”? Nadal trzeba „walczyć o praworządność”? A jeżeli Polska nadal nie jest „praworządna”, to co na to Komisja Europejska? Gdzie kary i sankcje? Czy teraz to już nie ma znaczenia?
Bezkarny brak praworządności
W belgijskim, ale należącym do Niemców serwisie Politico można było ostatnio przeczytać, że „Polska walczy o przywrócenie praworządności, ale przeszkadza w tym wrogi prezydent”.