Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,​Katarzyna Gójska-Hejke,
23.03.2016 07:31

Nie miejmy złudzeń

Brak wiedzy o świecie islamu i postrzeganie go jako pociągającej egzotyki sprawia, że obezwładniony przymusem tolerowania każdej inności Zachód jest bezbronny wobec najazdu – tak, najazdu – is

Brak wiedzy o świecie islamu i postrzeganie go jako pociągającej egzotyki sprawia, że obezwładniony przymusem tolerowania każdej inności Zachód jest bezbronny wobec najazdu – tak, najazdu – islamskich terrorystów. Bogobojny muzułmanin musi kierować się zasadą al Walaa wa-l Baraa, czyli kochać to, co Allah kocha, ale i nienawidzić tego, czego Allah nienawidzi. A Allah najbardziej nienawidzi kafirów, czyli nas – niewiernych. Według szariatu (w 2003 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał go za sprzeczny z zasadami demokracji, mimo to są w Europie rejony, gdzie to prawo de facto obowiązuje, działają sądy stosujące szariat) muzułmanin powinien uciskać, gardzić niewiernymi (rozdział oznaczony literą „w”, nr indeksowy 59.2, w klasycznym tekście prawa szariatu). W 4. wersie 47. rozdziału Koranu jest zapisany nakaz poderżnięcia gardła spotkanemu kafirowi. To tylko dwa cytaty z wielu nawołujących do niszczenia niewiernych wszelkimi, w tym barbarzyńskimi, metodami. Zamachów nie organizują muzułmańscy odszczepieńcy. Tylko wierzący muzułmanie, na których setki tysięcy innych regularnie płacą jałmużnę.