Nadchodzą „petriuszki”?
„Jest możliwość protestów, nie tylko takich pokojowych i sympatycznych jak KOD-owskie, ale bardziej politycznych” – zapowiedział ostatnio Ryszard Petru.
Wszystko byłoby zabawne, gdyby nie fakt, że jednak „telewizyjnemu Ryśkowi” bliżej do ukraińskich baronów niż zadymiarzy. A ci, jak wiadomo, nie wdawali się bezpośrednio w awantury, ale wynajmowali za pieniądze zadymiarzy, tak zwane „tituszki”. Zapowiedź ostrych protestów w Polsce to jednak radykalna zmiana. Do tej pory bowiem KOD i opozycja bardziej porównywała się do demokratycznego i pokojowego majdanu. Teraz jednak coraz bardziej stają się podobni do drugiej strony ukraińskiej barykady. Czy zobaczymy na ulicach „petriuszki” broniące demokracji przed obywatelami? Mam nadzieję, że nawet Ryszard Petru pamięta, jak to się skończyło dla Wiktora Janukowycza.