Komorowski nic nie zrozumiał
Już podczas kampanii Bronisław Komorowski zachowywał się tak, jakby stanowisko mu się należało.
Bez wątpienia właśnie ta buta zaważyła na tym, że Polacy pokazali mu czerwoną kartkę. On sam jednak nie dostrzega swoich błędów. Zamiast tego nadal pomstuje na „czarny PR” w internecie i „brutalną kampanię niszczenia wizerunku”. A także na to, że... skojarzono go z PO (sic!). A skoro winni są inni, to nie ma sobie nic do zarzucenia. Co widać, kiedy kontynuuje swój styl uprawienia polityki i szydzi z propozycji dodania pytań do referendum. Na jego słowa „dopisać to się można do pamiętnika” internauci zareagowali akcją pisania prześmiewczych wierszyków o odchodzącym prezydencie. Mam nadzieję, że reakcja nastąpi też jesienią przy urnach.