Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę

Mówmy o kandydatach

Pytanie, które w niezależnych mediach najczęściej otwiera dyskusję o wyborach na urząd Prezydenta RP, brzmi tak: Co pan/pani sądzi o kampanii wyborczej?

Pytanie, które w niezależnych mediach najczęściej otwiera dyskusję o wyborach na urząd Prezydenta RP, brzmi tak: Co pan/pani sądzi o kampanii wyborczej? Jest w nim ukryta oferta odniesienia się do haseł, „wydarzeń medialnych” czy tak poważnych manipulacji politycznych, jak uderzenie w SKOK-i czy konferencja NPW. Nawet wejście do strefy euro przestaje być realnym problemem Polski i zmienia się w medialny event. Mam wrażenie, że wybieramy najlepszą firmę PR-owską spośród pracujących na rzecz PO, PiS‑u, PSL‑u czy SLD, a nie prezydenta RP z jego programem, wiarygodnością, kompetencjami i osobowością. Oceniamy biegłość propagandową kampanii i kandydatów, tak jak medialnych celebrytów. A przecież nie wybieramy laureata Wiktorów 2015. W efekcie kandydaci przestają być najważniejsi. Dzisiaj widać, że najmocniejszym filarem kampanii Andrzeja Dudy jest sam Andrzej Duda, podobnie jak najsłabszy w kampanii wyborczej Bronisława Komorowskiego jest urzędujący prezydent RP. Pewnie dlatego sztab wyborczy PO zrobi wiele, a może nawet wszystko, by przed pierwszą turą nie doszło do przedwyborczej debaty. A niezależne media dyskutujące o „kampanii” potulnie się z tym pogodzą.