Polityczna schizofrenia
W latach 90. ubiegłego wieku i w pierwszej dekadzie obecnego Rosja była uprzywilejowana w stosunkach z NATO. Sojusz nie chciał widzieć w Moskwie swojego przeciwnika.
Od czasu aneksji Krymu przez Władimira Putina – co zostało jednoznacznie określone przez społeczność międzynarodową jako agresja – wszelka współpraca wojskowa (szczególnie sprzedaż broni) z Rosją zgodnie z prawem międzynarodowym powinna być przerwana. Jeżeli jest inaczej, a państwa takie jak Francja, Niemcy czy Wielka Brytania ciągle dostarczają Putinowi uzbrojenie, równocześnie na arenie międzynarodowej potępiając Rosję jako agresora, to mamy tu do czynienia z przejawem olbrzymiej schizofrenii i lekceważeniem prawa międzynarodowego. Są trzy główne przyczyny tego stanu rzeczy: wielkie perspektywy gospodarcze handlu z Rosją, koncepcja ideologiczna postulująca utrzymanie Rosji w obiegu współpracy z Zachodem i wreszcie sukces rosyjskiej propagandy, która przekonała wielu w Europie, że obszary państw postsowieckich do wyłączna strefa dominacji Kremla.