Niefortunna misja
Wysyłanie na Ukrainę misji OBWE złożonej z oficerów i ekspertów pozbawionych wsparcia było błędem.
Pojmani przedstawiciele OBWE mogą być instrumentalnie wykorzystywani, by wymusić na stronie ukraińskiej rozpoczęcie dialogu z separatystami, co de facto oznaczałoby uznanie ich jako partnerów do rozmowy. Decyzje o zatrzymaniu członków misji musiały zapaść w Moskwie lub przynajmniej przy jej współpracy. Niestety Polska nie odgrywa w tej sprawie żadnej istotnej roli. Ukraińcy już dawno porozumiewają się ponad naszymi głowami bezpośrednio z Niemcami i Amerykanami. Rząd Donalda Tuska może jedynie apelować, by opinia międzynarodowa wywarła nacisk na Rosję w celu uwolnienia zakładników.