Wojewódzkiemu oblano kwasem twarz. Nie wiemy co prawda czy to na pewno kwas, czy nie jego histeria... Ale weźmy jego relację na poważnie. Powinniśmy piętnować tego typu działania. Oblewanie kwasem wrogów nie powinno być mieć miejsca w cywilizowanym kraju. Ale... Czy jesteśmy cywilizowanym krajem?
To przez Wojewódzkiego żyjemy w stanie wojny. To on sam jest winien sobie, że oblano mu gębę kwasem. Zasłużył na to, choć może reakcja przesadzona. Ale czy możemy się dziwić temu kto go oblał?
Kto sieje wiatr, zbiera burzę. Jeśli chcemy by takie wypadki nie miały miejsca, musimy wyeliminować Wojewódzkich z życia społecznego. Niech istnieją, ale po kryjomu. Do tego czasu, z ich winy, ich twarze będą oblewane kwasem.
Ten komentarz to żart. Jednak dość smutny. Jest to bowiem opinia analogiczna do tej, jaką wygłaszają wszystkie autorytety III RP, gdy dojdzie do przemocy (skutkującej nawet śmiercią ofiary) wobec zwolennika opozycji. Warto o tym pamiętać, by wiedzieć z jak prymitywnym i chamskim przeciwnikiem mamy do czynienia.
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Dawid Wildstein